Zabójstwo w Romanowie: Wciąż nie wiadomo jak zginęła Aleksandra W. [WIDEO]
Las w Romanowie budzi i jeszcze długo będzie budził grozę nie tylko wśród okolicznych mieszkańców. Chodzi oczywiście o miejsce, w którym odnaleziono zakopane zwłoki dwóch kobiet i truchło psa, poszukiwanych od 10 lutego przez policję, rodzinę i wolontariuszy. Wszyscy do samego końca wierzyli, że ta historia dla Aleksandry W. i jej córki Oliwii skończy się dobrze, jednak niestety sprawdził się najgorszy możliwy scenariusz.
-
Według psychologów i osób na co dzień pracujących ze skazanymi, niewielu byłoby w stanie zabić w tak okrutny i bestialski sposób
-
O ile przyczyna śmierć młodszej kobiety jest znana, tak w dalszym ciągu nie wiadomo jak zginęła starsza.
Przypomnijmy, że zwłoki nie były zakopane w jednym dole, a w dwóch osobnych, około 200 metrów w głąb lasu od drogi krajowej nr 91. O sprawie morderstwa obu kobiet jest w Częstochowie ciągle głośno.
– No ubolewałem, bo przecież to młoda osoba jedna i córka też młodziutka. No jakiś zwyrodnialec to był, jakiś mściwiec. No mnie się w głowie nie mieści w ogóle żeby takie rzeczy się działy. – mówi Zbigniew, mieszkaniec Częstochowy.
– Dla mnie to jest coś okropnego, ja bym takiego człowieka pocięła na kawałki. No dla mnie to jest okropne, nie umiem się dokładnie wypowiedzieć jak ale to okropne. – mówi Jolanta, mieszkanka Częstochowy.
Co więcej według psychologów i osób na co dzień pracujących ze skazanymi, niewielu byłoby w stanie zabić w tak okrutny i bestialski sposób.
CZYTAJ TAKŻE: Są wstępne wyniki sekcji zwłok matki i córki z Częstochowy
– Tu też potrzeba tego środowiska, właśnie jakie wzory mamy wyniesione z domu, ze szkoły. Jaki mamy system wartości, czy mamy tę moralną taką wewnętrzną. Jak przeszliśmy proces wychowania, bo to myślę, że wiele osób nawet skrajnie zaszczuta, nigdy się do takiej rzeczy nie posunie. – mówi prof. UŚ dr hab. Maciej Bernasiewicz, Instytut Pedagogiki UŚ w Katowicach.
Chyba, że jak 15% skazanych w Polsce ma zdiagnozowaną psychopatię, czyli m.in. całkowity brak emocji i empatii. O ile przyczyna śmierć młodszej kobiety jest znana i było nią tzw. gwałtowne uduszenie, tak w dalszym ciągu nie wiadomo jak zginęła starsza.
– W toku postępowania zostaną przeprowadzone szczegółowe badania histopatologiczne i toksykologiczne na wyniki których będziemy musieli poczekać co najmniej kilkanaście dni. – mówi prok. Tomasz Ozimek, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Jednak to, jak i proces czy późniejszy wyrok w sprawie i tak nie zwrócą życia 45-letniej Aleksandrze W. i jej 15-letniej córce.
Przypomnijmy, że od 13 lutego w areszcie przebywa Krzysztof R., mężczyzna przeciwko któremu prokuratura prowadzi czynności w związku z zaginięciem i morderstwem obu kobiet. Krzysztof R., 52- latek z Częstochowy jednak do teraz nie przyznał się do winy.
Autor: Bartosz Bednarczuk