66-latek ze Świętochłowic powiadomił swoją siostrę o śmierci ich matki. Kobieta kiedy przyjechała na miejsce wezwała pogotowie oraz policję. Policjanci znaleźli zwłoki 85-letniej kobiety. Zmarła miała wyraźne obrażenia głowy, które świadczyły o tym, że wcześniej mogła zostać pobita. Głównym podejrzanym w tej sprawie okazał się właśnie 66-letni syn kobiety, który powiadomił członków rodziny o jej zgonie. Stróże prawa zabezpieczyli na miejscu zdarzenia liczne ślady, przesłuchali również szereg osób.
Wszystkie zebrane w ten sposób dowody obciążały świętochłowiczanina. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zabójstwa. Przeprowadzona sekcja zwłok kobiety wykazała liczne urazy i obrażenia. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował 66-latka. Mężczyzna wkrótce odpowie przed sądem. Grozi mu dożywocie.
