Zabrakło na waciki? Żona upozorowała włamanie do własnego domu, bo za dużo wydała!
38-letni mieszkaniec Żor wrócił do domu i zastał ogromny bałagan. Okazało się, że zniknęły oszczędności jego życia – ponad 140 tysięcy zł, a także biżuteria. Mężczyzna jeszcze nie wiedział, że padł ofiarą spisku. Policjanci szybko udowodnili, że włamanie zostało sfingowane przez jego żonę. Wobec zebranych dowodów, kobieta przyznała się do winy i wyjaśniła, że w ten sposób chciała zatrzeć ślady swojej rozrzutności.
Jak się okazało kobieta od dłuższego czasu wydawała wspólne oszczędności, a gdy pieniędzy zaczęło brakować postanowiła z koleżanką upozorować włamanie. Poprosiła ją, by podczas nieobecności małżonków weszła do domu, zrobiła bałagan i z piekarnika odebrała ukrytą dla niej zapłatę.