Zabrze: 3-letni chłopczyk błąkał się samotnie ulicami miasta
3-letni chłopczyk błąkał się ulicami Zabrza w kapciach i koszulce z krótkim rękawem. Na widok pozostawionego bez opieki chłopca, zareagowała młoda kobieta, która przyprowadziła 3-latka do zabrzańskiej komendy.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 17 kwietnia, kilkanaście minut po godzinie 10.00 w centrum Zabrza. Do komendy zgłosiła się młoda kobieta, która przyprowadziła małego chłopca. Okazało się, że mieszkanka Zabrza, idąc na dworzec autobusowy, zauważyła goniącego gołębie chłopca, który ubrany był jedynie w kapcie, koszulkę z krótkim rękawem i spodnie. Był sam na ulicy, bez opieki osoby dorosłej.
Dziecko nie potrafiło powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Policjanci zaopiekowali się nim i zaczęli szukać jego rodziców. Kilkanaście minut później, dyżurny zabrzańskiej komendy odebrał telefon od zrozpaczonej matki, która poszukiwała swojego syna. W czasie policyjnych czynności okazało się, że 3-latek był w mieszkaniu u swojej babci, która mieszka dwa piętra wyżej. W pewnym momencie chłopiec wyszedł z mieszkania. Babcia myślała, że wnuk poszedł na parter do swojego domu. Niestety, drzwi klatki były otwarte i chłopiec wyszedł sam na podwórko. Goniąc gołębie, znacznie oddalił się od swojego miejsca zamieszkania.
Na szczęście, cała historia dobrze się skończyła, dzięki bezinteresownej pomocy 18-letniej dziewczyny, która zdecydowała się pomóc.
(źr: Śląska Policja)