Zagłębie Sosnowiec wywalczyło awans do ekstraklasy! Ruch Chorzów spada do 2.ligi
Województwo śląskie ma kolejny zespół w piłkarskiej ekstraklasie! Po dzisiejszej (27.05) wygranej 1-0 z Ruchem Chorzów, do ekstraklasy awansuje Zagłębie Sosnowiec! Dla Ruchu porażka oznacza spadek do 2. ligi…
33. kolejka piłkarskiej 1. ligi dla jednych oznacza łzy goryczy, dla innych łzy wzruszenia. Zagłębie Sosnowiec – chociaż kilka kolejek temu jeszcze nikt na nich nie stawiał – sprawiło sporą niespodziankę i awansowało do piłkarskiej ekstraklasy! Awans do ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec zapewniło sobie kapitalną końcówką rundy wiosennej – na piłkarzy z Ludowego nie było mocnych. Dość wspomnieć, że wygrali ostatnich 6 meczów z rzędu. Jeszcze 5 kolejek temu, 2. miejsce w tabeli okupowali piłkarze GKS Katowice. Ale kilka sromotnych porażek spowodowało nie tylko pożegnanie się ze strefą dającą awans, ale i pożegnanie z kilkoma kluczowymi zawodnikami, z którymi klub postanowił nie przedłużać współpracy.
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec awans do piłkarskiej ekstraklasy wywalczyli po 10 latach. Zrobili to na kolejkę przed końcem rozgrywek 1. ligi, pokonując 1-0 Ruch Chorzów. To, co dla Zagłębiaków oznacza radość i fetowanie do białego rana, dla Niebieskich oznacza gorycz upadku. Bo Ruch Chorzów po przegranym 0-1 meczu stracił jakiekolwiek szanse na utrzymanie się, czy grę w barażach. Ruch Chorzów żegna się więc z zapleczem ekstraklasy i w sezonie 2018/2019 grał będzie w 2. lidze.
Po porażce z Zagłębiem „Niebiescy” ostatecznie stracili szanse na utrzymanie w Nice 1 Lidze. O dzisiejszym meczu przy Cichej mówi kapitan Ruchu, Maciej Urbańczyk.
-Bardzo żałujemy, że w takim meczu nie udało się więcej ugrać, bo szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, gdzie byliśmy pod bramką Zagłębia. Trochę złych decyzji, mogliśmy strzelić bramkę i ten mecz inaczej by wyglądał, czegoś zabrakło. W drugiej połowie nie byliśmy już tak konkretni i niestety nie udało się wygrać tak jak zakładaliśmy przed meczem. Chcieliśmy wygrać, cały czas wierzyliśmy, mieliśmy nadzieję. Niestety nie udało się, możemy tylko przeprosić. Od początku plan był taki, żeby Ruch został w pierwszej lidze i nie możemy się niczym pocieszać ani szukać jakiegoś usprawiedliwienia, traktujemy to jako porażkę. Naszym celem jest jak najszybszy powrót – mówił po meczu Maciej Urbańczyk.
Po drugiej stronie radość. Trener Zagłębia Sosnowiec, Dariusz Dudek podkreślał po meczu, że awans jego drużyna zawdzięcza upartości i temu, że po porażkach z GKS Katowice i Wigrami Suwałki, nikt nie osunął się na kolana, a kibice – zamiast hejtować, zagrzewali swoich piłkarzy do kolejnych zwycięstw. I zwycięstwa się pojawiły – jedno po drugim. Zagłębie w końcówce sezonu wygrało aż 6 spotkań z rzędu! W ostatniej kolejce 1. ligi podejmie GKS Tychy, który przed sezonem także był stawiany w gronie faworytów do awansu. Ale na ekstraklasę w Tychach poczekać będą musieli jeszcze co najmniej rok.
Co dalej z Zagłębiem? Trener Dariusz Dudek – porwany dosłownie z konferencji przez swoich tańczących i śpiewających piłkarzy – zdążył jeszcze zapewnić, że od poniedziałku w Zagłębiu ruszają rozmowy związane ze wzmocnieniem składu na Ekstraklasę.
Ruch Chorzów – Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:1)
0:1 Alexandre Cristovao, 12 min.
Ruch: Bankow – Komarnicki (46 Sikora), Kulejewski, Małkowski, Hołownia – Urbańczyk, Walski (67 Balicki) – Kowalski, Bogusz, Mello (36 Nowakowski) – Majewski; trener: Dariusz Fornalak.
Rezerwowi: Hrdlicka, Rutkowski, Trojak, Słoma.
Zagłębie: Kudła – Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz – Rzonca, Babiarz (68 Milewski) – Cristovao (86 Sanogo), Nowak, Banasiak (64 Wrzesiński) – Lewicki; trener: Dariusz Dudek.
Rezerwowi: Perdijić, Makowski, Mularczyk, Malheiro.
Żółte kartki: Kowalski, Małkowski – Cristovao, Puchacz, Kudła, Milewski.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 7 426.
(WZ/Ruch Chorzów)