Zakaz sprzedaży alkoholu w Tychach! Nocna prohibicja od początku lipca [WIDEO]
Tychy są kolejnym miastem z nocną prohibicją. Uchwała zakazująca sprzedaży alkoholu w nocy wejdzie tam w życie na początku lipca.
Tychy są kolejnym miastem w aglomeracji, w którym w nocy nie będzie można kupić alkoholu. Wcześniej stosowne uchwały podjęli m.in. radni w Bytomiu i Mysłowicach. Nocna prohibicja może jednak uderzyć w przedsiębiorców, którzy prowadzą sklepy całodobowe. -Klienci jak klienci, przychodzą, przeważnie kupują piwo. Wódki mało kupują. Ale piwa dużo – mówi pani Dorota, sprzedawczyni. -Ja się obawiam, bo pamiętam jeszcze stare czasy, czasy komunizmu, że babcie handlowały. I obawiam się, że do tego może dojść – mówi pani Teresa, sprzedawczyni.
Radni tłumaczą jednak, że to wszystko ze względu na dobro mieszkańców. Bo w okolicach takich sklepów nietrzeźwe osoby często zakłócały ciszę nocną. -Były krzyki i zanieczyszczenia wokół klatek, wokół domów. Mało przyjemna noc przy krzyku pijanych osób. Takich miejsc w Tychach jest kilka, one są stricte monitorowane. I do tej pory nie mieliśmy możliwości, zgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej, zablokować działalności tych sklepów. Mogliśmy karać na przykład za brak porządku przy sklepie – mówi Urszula Paździorek-Pawlik, Rada Miasta Tychy.
Nocna prohibicja w Tychach będzie obowiązywała od godziny 24 do 6 rano. Początkowo zakaz miał obowiązywać od godziny 22, ale radni na podstawie głosów mieszkańców zdecydowali się nieco skrócić czas zakazu.
(Paweł Jędrusik)