Zakopali Monikę żywcem. Przedłużenie aresztu dla trzech mężczyzn
Za kilka dni Sąd Okręgowy w Sosnowcu zdecyduje o przedłużeniu aresztu dla trzech mężczyzn związanych z głośną sprawą zabójstwa Moniki W.-S. z Żarek.
– O pierwszym terminie rozprawy na razie trudno w ogóle mówić, prawdopodobnie z uwagi na to, że jest trzech oskarżonych w tej sprawie i zarzuty są dość poważne. Będzie posiedzenie wstępne, na którym będzie ustalone ze stronami, jak to postępowanie będzie się toczyć – mówi Grzegorz Gałczyński, Sąd Okręgowy w Sosnowcu.
Sąd zdecyduje również o jawności procesu, bo w sprawie pojawił się wątek gwałtu na innej kobiecie, jakiego miał dopuścić się główny oskarżony Mariusz P.. Przypomnijmy, że Monika W.-S. zaginęła 9 lipca, tuż po wizycie u swojego ówczesnego partnera Mariusza P. 14 lipca odnaleziono zatopiony samochód zaginionej, a 25 lipca jej ciało, które było zakopane na prywatnej działce należącej do Pawła P. Gdy na polecenie Mariusza P., Paweł P. zakopywał zwłoki kobiety, ta najprawdopodobniej jeszcze żyła.
– Biegli uznali, że przyczyną zgonu mogło być gwałtowne uduszenie w mechanizmie zatkania otworów oddechowych i unieruchomienia klatki piersiowej w wyniku przysypania ziemią. – mówi Tomasz Ozimek, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
Mimo, że wcześniej kobieta została uderzona 11 razy młotkiem w głowę, Mariusz P. stwierdził, że do śmierci kobiety doszło przypadkowo. Głównym oskarżonym w sprawie zabójstwa Moniki W.-S., czyli Mariuszowi P. i Pawłowi P., grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Łukaszowi W. grozi do 5 lat więzienia za utrudnianie śledztwa.
Autor: Bartosz Bednarczuk