Zakupowe szaleństwo ogarnęło Śląsk i Zagłębie! Black Friday to okazje czy naciąganie?
Dziś Black Friday, czyli Czarny Piątek – dzień największych wyprzedaży. W Katowicach nie zabrakło tych, którzy chcieli wykorzystać duże obniżki cen. Korki do takich galerii handlowych jak Silesia City Center, Galeria Katowicka czy Libero – plus krążenie po parkingu, bo parkowanie to w Czarny Piątek prawdziwy survival – pokazuje, że dzień specjalnych rabatów to dla wielu najlepsza okazja na zakupowe szaleństwo.
Gramy w kolejową grę, szukając dzików niszczących osiedla i jadąc różowym autobusem 😉 ZOBACZCIE TOP 5 SILESIA FLESZ
-Nie lubimy takich akcji, ale córka nie miała lekcji w szkole – to zdecydowałyśmy się przyjechać tutaj – mówi Marta, mieszkanka Katowic, która robi zakupy na Black Friday. –Czuję się rozczarowana, bo nic nie widzę co można kupić dla siebie i tanio – mówi Małgorzata, mieszkanka Mysłowic.
Pod centrami handlowymi nie można dzisiaj było znaleźć miejsc parkingowych. Black Friday to świetna okazja, żeby kupić rzeczy z tegorocznej kolekcji w dobrej cenie. -Black Friday jeśli wiemy, co kupować – to ja jestem jak najbardziej na tak. Możemy zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy – pod warunkiem, że na zakupy idziemy z kartką rzeczy, które są nam potrzebne, niezbędne jak na zakupy spożywcze – mówi Agata Dominik, stylistka.
Nie warto ulegać pokusom, bo nie wszędzie towary można zwrócić. Jeżeli konsument dokonał zakupu w stacjonarnym sklepie, to zgodnie z polskim prawem sprzedawca nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu niewadliwego towaru tylko dlatego, że klient się rozmyślił.
Co może klient w Black Friday? Sprawdź!
-Black Friday nie umożliwia nam, że przepisy się zmienią. Te same zasady obowiązują nas w dniu dzisiejszym. Należy dopytać przedsiębiorcę, czy zwrot towaru na życzenie klienta w jego placówce handlowej jest dopuszczalny. Jeżeli jest niedopuszczalny, to tej rzeczy po weekendzie też nie zwrócimy – mówi Violetta Stec-Grześkowiak, Miejski Rzecznik Konsumentów w Rudzie Śląskiej.
Można w Black Friday więc zaszaleć – ale z głową.
(Monika Herman)