Chciał mieć furę, jak BOR i policja? Zamontował sobie w samochodzie
Jak ze swojej wysłużonej Astry zrobić furę na wypasie, przed którą inne samochody na drodze będą zjeżdżać na pobocze? Nie, nie chodzi tym razem o podtlenek azotu 😉 Pomysłowy 30-latek zamontował pod klapą swojego Opla syreny. Takie jak w policyjnych radiowozach 😉 Efekt?
Przyzwyczailiśmy Was do treści pełnych humoru. Tym razem ostatnie wydarzenia nam na to nie pozwalają. ZOBACZCIE co stało się w ostatnim tygodniu oraz to, co powinien wiedzieć każdy mieszkaniec naszego regionu.
TOP 5 SILESIA FLESZ
27 grudnia, opoczyńska policja została powiadomiona, że drogą w kierunku miejscowości Drzewica (woj. łódzkie) jedzie samochód na syrenach. Samochód dodajmy cywilny. Mundurowi chwilę po otrzymanym zgłoszeniu w miejscowości Jelnia, zatrzymali kierowcę wyjącego auta. Okazało się, że 30-letni kierowca Opla Astry ma nielegalnie zamontowane pod pokrywą silnika urządzenie, które emituje sygnały dźwiękowe, zarezerwowane jedynie dla pojazdów uprzywilejowanych.
Dodatkowo podczas kontroli okazało się, że pojazd ma uszkodzone lusterko zewnętrzne oraz inne usterki techniczne, za które policjanci zatrzymali mu dowód rejestracyjny, a za niesprawność techniczną wozu kierowca otrzymał mandat.
Należy pamiętać, że zgodnie z artykułem 96a kodeksu wykroczeń posiadanie w pojeździe przez osoby nieuprawnione, m.in. urządzeń stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego, wysyłające sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie jest zabronione i zagrożone karą grzywny.
Za używanie sygnałów dźwiękowych uprzywilejowania mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna.
(źr. Policja Łódzka)