Zamordował kolegę, bo ten zaatakował go scyzorykiem. Morderstwo w Częstochowie
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ
W Częstochowie kłótnia pomiędzy współlokatorami zakończyła się morderstwem. Sprawca zgłosił się sam na policję. Przyznał się do winy.
Łukasz M. i Szymon L. zamieszkiwali wraz z jeszcze jednym mężczyzną w pustostanie na terenie Częstochowy. Gdy ten trzeci poszedł spać, oskarżony i ofiara zaczęli przygotowywać posiłek. Potem zdarzenia potoczyły się lawinowo. – W pewnym momencie pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym doszło do sprzeczki, w trakcie której Łukasz M. używając noża kuchennego zadał Szymonowi L. cios prosto w serce. Następnie mężczyzna poszedł do sklepu celem zakupu papierosów – przekazuje prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Gdy mężczyzna wrócił do pustostanu, okazało się, że jego kolega prawdopodobnie nie żyje. Z własnej woli udał się do I Komisariatu Policji w Częstochowie i opowiedział policjantom co zrobił.
– Po przybyciu do pustostanu policjanci ujawnili zwłoki Szymona L. oraz śpiącego trzeciego lokatora. Na miejscu zdarzenia zabezpieczyli też będący narzędziem zbrodni nóż kuchenny, na którym stwierdzono brunatne zabrudzenia – komentuje dalej Tomasz Ozimek. W toku śledztwa i po sekcji zwłok zmarłego mężczyzny, okazało się, że do zgonu doszło w następstwie uszkodzenia serca, przebicia aorty i krwotoku.
Z ustaleń wynika, że obaj mężczyźni byli pijani. Łukasz M. tłumaczył później, że zadał cios nożem, bo ofiara Szymon L. zaatakował go scyzorykiem. – Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie. Łukasz M. był w przeszłości wielokrotnie karany. – podsumował prokurator Tomasz Ozimek.
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności.