Zapadlisko w Hucie Zabrze ma być dalej aktywne. PINB wydał decyzję
W momencie powstania zapadliska na hali produkcyjnej znajdowało się prawie 50 osób
Huta Zabrze działa z powodzeniem od 200 lat w obszarach odlewniczym i mechanicznym, teraz jednak na jakiś czas jedna z hal produkcyjnych huty została wyłączona z użytkowania. Powodem jest zapadlisko o szerokości 5 m i głębokości 10. Przypomnijmy, że do powstania zapadliska doszło w tracie zmiany gdy w hali produkcyjnej znajdowali się jej pracownicy.
Przeczytaj także:
W Jaworznie zbudowano biurowiec z drewna. Różnice widać wewnątrz
Dokładnie 48 osób, które zostały ewakuowane jeszcze przed przyjazdem na miejsce zdarzenia straży pożarnej. Po przyjeździe służby ratownicze zabezpieczyły teren.
Ściągnięto również na miejsce grupę z Jastrzębia, jest to grupa specjalistyczna, zajmująca się poszukiwaniami żeby mieć pewność czy przypadkiem do tego zapadliska nikt nie wpadł. Po przybyciu na miejsce grupy specjalistycznej przeprowadzono sprawdzenie tego pogłębienia, za pomocą specjalistycznej kamery, na szczęście nie odnaleziono żadnych osób poszkodowanych. – mówi kpt. Wojciech Strugacz z KM PSP w Zabrzu.
Właściciel Huty Zabrze sprawy przed kamerą komentować nie chce, jednak podjęte kroki wyjaśnia w oświadczeniu.
Fragment oświadczenia właściciela Huty Zabrze S.A.:
„Żadnej z osób przebywających na terenie hali nic się nie stało. (…) Wykonujemy działania wg wskazań Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Zabrzu.”
A tych po zdarzeniu jest kilka.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Zabrzu wydał decyzję, która zobowiązuje właściciela do określenia przyczyn tych szkód oraz ich zakresu i sposobu naprawy. Aktualnie budynek jest wyłączony z użytku, uszkodzona została posadzka, na ten moment wiemy, że konstrukcja budynku nie jest zagrożona chociaż osuwisko jest wciąż aktywne. – opowiada Dawid Wowra z UM w Zabrzu.
Co w skrócie oznacza, że z czasem np. może się pogłębić. Jak na razie nie wiadomo co było powodem powstania zapadliska. Nie wiadomo również kiedy w hali produkcyjnej, która jak na razie jest zamknięta będzie można wznowić prace.
autor: Bartosz Bednarczuk
