Zarzut kradzieży dla taksówkarza
Zarzut kradzieży usłyszał 57-letni taksówkarz. Mężczyzna ukradł kurtkę z pieniędzmi znajdującą się przed wejściem do jednego z hoteli w Sopocie. W namierzeniu złodzieja pomógł monitoring.
8 stycznia br. do mundurowych z Gdyni zgłosił się mężczyzna. Poinformował, że został okradziony.
„Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że do zdarzenia doszło w sylwestrową noc przed wejściem do jednego z hoteli w Sopocie. Sprawca zabrał kurtkę hugo boss, w której znajdowały się pieniądze w kwocie 1700 złotych, dowód osobisty oraz inne drobne rzeczy, a łączna wartość strat wyniosła blisko 5 tys. złotych” – czytamy w policyjnej notatce.
Sprawą zajęli się policjanci. Po przeanalizowaniu zapisów kamer monitoringu oraz zebraniu dowodów ustalili, że za kradzieżą stoi taksówkarz.
„57-latek był tam przejazdem. Mężczyzna podszedł do wejścia hotelu, a następnie wykorzystując nieuwagę osób, zabrał kurtkę. Skradziony łup włożył do bagażnika, po czym z klientami odjechał z miejsca” – czytamy.
6 lutego, w miejscu zamieszkania taksówkarza, funkcjonariusze znaleźli skradzioną kurtkę. Ta wisiała w szafie. 57-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.