Zasnął za kierownicą dostawczaka. Nic dziwnego-miał w organizmie ponad 3,5 promila
44-latek rozwoził towar, po czym zasnął za kierownicą dostawczaka. Nic dziwnego, bo miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie.
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
O podejrzanie zachowującym się mężczyźnie poinformował policję jeden z pracowników firmy, do której 44-latek przyjechał po towar. Mężczyzna zwrócił uwagę na bełkotliwą mowę oraz chwiejny krok kierującego autem dostawczym. Kiedy pracownik firmy zasugerował mężczyźnie, że jest pijany i nie powinien nigdzie jechać w takim stanie, ten szybko wsiadł za kierownicę i odjechał.
Kierujący pojazdem dostawczym podczas cofania uszkodził plandekę swojego samochodu, a później pojechał na jedną z ulic wrocławskiej Leśnicy. Na szczęście nie odjechał daleko i nie doszło do kolejnej tragedii na drodze.
Wezwani na miejsce policjanci, szybko odnaleźli opisany pojazd. Stał kilkaset metrów dalej na poboczu drogi.
Okazało się, że podejrzany 44-latek zasnął za kierownicą. Był tak pijany, że trudność sprawiało mu nawet otworzenie drzwi samochodu. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości za pomocą policyjnego alkomatu, okazało się, że mężczyzna ma ponad 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy.
Później okazało się, że mężczyzna był już wcześniej karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu może teraz kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
źr. Policja Wrocławska