KategorieKobietaSilesia Flesz najnowsze informacjeZdrowie
Zawał serca, bo „źle zawiał wiatr”? Tak, to możliwe
Upał a serce
Kłopoty z oddychaniem, łamanie w kościach, depresje, samobójstwa, a nawet zawały serca. Mówi się coraz częściej i to w coraz poważniejszych publikacjach, że to mogą być skutki określonej pogody. Dla osób z chorym sercem lato to najtrudniejsza pora roku. Upał a chore serce. CAŁY ODCINEK DO OBEJRZENIA NA KOŃCU TEKSTU
Autorka: Maria Zawała
O tym, jak przetrwać upały i burze i przede wszystkim jak zadbać o serce latem rozmawiamy w programie Kierunek Zdrowie w Telewizji TVS. W roli eksperta kardiolog prof. dr hab. n. med. Andrzej Lekston ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
– Można śmiało powiedzieć, że choroby krążenia nie lubią upałów. Przede wszystkim dlatego, że serce zaczyna wówczas bić szybciej, a naczynia krwionośne rozszerzają się. Na upały wrażliwe są przede wszystkim małe dzieci oraz osoby starsze i obciążone chorobami, – wyjaśnia prof. Lekston.
Z badań naukowych wynika, że optymalna dla serca temperatura to 23,3°C. Przy wyższych, jak i niższych temperaturach, ryzyko zawału zwiększa się.
Dlatego m.in. przy bardzo wysokich temperaturach oraz gwałtownych zmianach warunków klimatycznych, profesor osobom starszym oraz chorym na serce zaleca pozostanie w domu, przynajmniej w godzinach południowych.
– Istnieje też związek między wilgotnością powietrza a zawałem serca. Im większa wilgotność, tym ryzyko zawału większe. Organizm wystawiony na wysoką temperaturę zaczyna po prostu słabnąć – dodaje profesor Lekston.
Związki zdrowia z pogodą szczególnie badali Anglicy. W 28 szpitalach i 55 innych ośrodkach opieki zdrowotnej Zjednoczonego Królestwa prowadzony był projekt badający te współzależności. Wnioski? Kilka dni po wzroście temperatur należy się liczyć z epidemią zawałów, zaś następstwem burzy z piorunami będą liczne przypadki astmy.
Podczas gwałtownego przechodzenia frontów ciepłego i zimnego powietrza gorzej czują się cukrzycy. Powód? Rośnie przy okazji wilgotność powietrza, co prowadzi do obniżenia poziomu cukru we krwi.
Na złą pogodę często także „łamie” nas w kościach. To mikropęcherzyki powietrza, które tworzą się w stawach, przy zmianach ciśnienia atmosferycznego mogą uciskać, sprawiając dolegliwości u osób wrażliwych – tłumaczą lekarze.
Nie bez wpływu na nasze zdrowie są wahania ciśnienia atmosferycznego. Istnieje np. zależność między ciśnieniem atmosferycznym a incydentami wieńcowymi. Serce nie lubi też, gdy wieje wiatr południowy, czyli halny.
Optymalne ciśnienie dla serca to 1016 mbar. Zwiększenie lub zmniejszenie ciśnienia o 10 mbar zwiększa występowanie incydentów sercowo naczyniowych o ok. 12 procent – ustalili naukowcy. Podobnie jak to, że stabilna pogoda sprzyja zdrowiu, a przechodzący front, zwłaszcza chłodny może u niektórych osób wywołać migotanie przedsionków.
Pogoda a serce. Jak to możliwe?
Skutkiem chłodnego frontu atmosferycznego jest powstanie fali elektromagnetycznej. Front chłodny powoduje tarcie mas powietrza o ziemię. Front ciepły idzie do góry, więc nie ma tarcia, czyli nie wytwarza takich fal elektromagnetycznych.
Analizę statystyczną związaną z tego typu zjawiskami pogodowymi przeprowadzili meteorolodzy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Serce i mózg generują pola elektromagnetyczne. Zewnętrzne fale tego rodzaju mogą z nimi interferować, zmieniać parametry, a przez to wpływać na funkcje narządów. Zdaniem naukowców z Lublina front chłodny wytwarza fale elektromagnetyczne, które są falami długimi. Co ciekawe ich wpływ na organizm zaznacza się w związku z tym w odległości nawet kilkuset kilometrów.
– To bardzo ciekawe badanie – przyznaje prof. Lekston, bo potwierdza fakt, że front może być np. nad Szwecją, a pacjent może mieć migotanie przedsionków w Katowicach.
Wielkie badania nad związkami pogody z chorobami serca prowadzi też Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Bada się tu przede wszystkim wpływ smogu na zdrowie
– Udowodniliśmy, że podwyższony poziom wybranych zanieczyszczeń zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu, zatoru płucnego oraz zgonu. Ponadto, pacjenci z chorobami sercowo-naczyniowymi częściej zgłaszają się do lekarzy rodzinnych, gdy wzrasta poziom zanieczyszczeń powietrza, co wskazuje m.in. na związek tych zanieczyszczeń z gorszym samopoczuciem wśród pacjentów kardiologicznych – wyjaśnia prof. Lekston.
Woda, która ratuje serce
Najważniejsze, by latem pić dużo wody bogatej w elektrolity. Utrzymujące się wysokie temperatury zmuszają bowiem organizm do bardziej wytężonej pracy, której celem jest ochrona przed przegrzaniem oraz utrzymanie ciepłoty ciała na bezpiecznym poziomie 36,6-37˚C.
– Z odwodnieniem organizmu mamy do czynienia, gdy organizm traci więcej wody i elektrolitów niż pobiera – wyjaśnia prof. Lekston.
O odwodnieniu świadczyć będą takie objawy jak bóle głowy, większe pragnienie, utrata łaknienia czy rzadsze oddawanie moczu. To pierwsze sygnały, że nie wypiliśmy wystarczającej dla organizmu ilości płynów. Kolejne objawy zagrażające zdrowiu, a nawet życiu to przyspieszona akcja serca, czyli tachykardia, w skrajnych sytuacjach może dojść do spadku ciśnienia krwi, napadów drgawek a nawet do utraty przytomności.
– Wraz z potem wydalane są sód, potas i inne mikro i makroelementy. Zaburzenie równowagi pomiędzy sodem a potasem może prowadzić do zawału serca – przestrzega prof. Lekston. Tłumaczy też, że wodę zawsze należy pić małymi łykami w ciągu całego dnia – zalecana dzienna objętość dla osoby dorosłej to minimum 2 litry. Jednorazowe przyjęcie dużej ilości płynów nie przyniesie efektów, gdyż nadmiar wody jest na bieżąco usuwany z organizmu.
Profesorskie rady, jak przetrwać upały:
– Raz jeszcze powtórzę, by małymi łykami pić dużo płynów, by uniknąć odwodnienia. Warto sięgać po wodę mineralizowaną, zawierającą elektrolity. Po drugie: zapobiegać przegrzaniu, spędzać czas w półcieniu, unikać spacerów między 10.00 a 15.00. I, co równie ważne: nie zapominać o nakryciu głowy.
Program Kierunek Zdrowie w Telewizji TVS
Premiera zawsze w piątek o godz. 16.45
Zaprasza
Maria Zawała
CAŁY ODCINEK PROGRAMU KIERUNEK ZDROWIE Z PROF. LEKSTONEM TU:
Kierunek Zdrowie: Chore serce nie lubi lata