Zawiercie: Pani Ewa chce odbudować swój dom, który spłonął. Przyjmie każdą pomoc! [WIDEO]
W jednej chwili z dymem poszedł dorobek jej życia. Ale pani Ewa z Zawiercia, której dom spłonął w pożarze kilka dni temu – nie poddaje się. Chce razem z pomocą rodziny odbudować swój ukochany, stary domek. Ale musi prosić o pomoc – potrzebne są materiały budowlane. Jeśli ktoś może pomóc – rodzina będzie bezgranicznie wdzięczna!
Ten dom da się jeszcze uratować. Trzy dni temu pożar strawił część dachu ponad 100-letniego domu przy ulicy Zaparkowej w Zawierciu. Mieszkająca tutaj prawie 60-letnia Ewa Wnuk–Dors na razie musiała opuścić dom, ale chce do niego wrócić.
-Jestem u córki. Tam też warunków nie ma. Nie mogę spać. Człowiek myśli o swoim domu – rozpacza pani Ewa Wnuk – Dors, właścicielka spalonego domu. Rodzina pani Ewy postanowiła pomóc w odbudowie domu. Ręce do pracy są, ale nie ma materiałów budowlanych. Dlatego rodzina pani Ewy prosi o pomoc.
-Ja nie chcę wykorzystać, żeby ktoś nam dawał coś za darmo. Jeżeli ktoś ma coś do wyrzucenia to chętnie przyjmiemy. Będziemy starli się cały czas własnymi siłami coś tutaj naprawić. Bo jednak ma tutaj wygodę, ogródek, zwierzęta – ze zwierzętami też trzeba byłoby coś zrobić – mówi Monika Mroczkowska, córka pani Ewy.
Dziś na miejscu pojawili się również pracownicy MOPS w Zawierciu. -My możemy jedynie udzielić wsparcia finansowego, wsparcia psychologicznego. Zapytać, czy ta pani ma gdzie mieszkać i zabezpieczyć dla niej jakiś lokal – mówi Mariusz Krzyżaniak, MOPS w Zawierciu.
Ale do innego lokalu pani Ewa wyprowadzić się nie chce. Bo w domu było wygodnie i niedrogo. -Wiadomo, każdy ma rodzinę brat ma piątkę dzieci. Tez nie jest wesoło. A tu opłaty to było jakieś dwieście złotych, gaz za 50 zł i to wszystko i mama sobie żyła. Węgiel kupiliśmy i całą zimę było cieplutko – mówi Monika Mroczkowska.
Przyda się dosłownie wszystko – szczególnie płyty OSB, deski, papa. Z resztą rzeczy rodzina pani Ewy ma poradzić sobie sama.
(Monika Herman)