Zdenerwowała się, bo nie zdała egzaminu. „Pożyczyła eLkę” i pojechała na zakupy
30-letnia kobieta nie zdała egzaminu na prawo jazdy, bo nie za trzymała się na „stopie”. Zdenerwowana wsiadła do „eLki” i pojechała do miasta.
Sytuacja miała miejsce w Gorzowie Wielkopolskim. Tam 30-letnia Niemka próbowała zdać egzamin na prawo jazdy kat.B. Po sukcesie jaki odniosła na placu manewrowym, przyszedł czas na jazdę po mieście. Po mieście nie pojeździła jednak długo, gdyż nie zatrzymała się przez znakiem „STOP” i oblała egzamin.
Kobieta wraz ze swoim instruktorem wrócili do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie 30-latka wszczęła awanturę, a następnie wsiadła do „eLki” i oddaliła się w stronę centrum miasta. Wróciła po 30 minutach, tłumacząc, że pojechała na zakupy.
Gdy kobieta wróciła na miejsce, z którego „pożyczyła eLkę”, czekali już na nią funkcjonariusze policji, których wezwał pracownik Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gorzowie Wielkopolskim.
Jak podaje TVN24, 30-letnia Niemka swoje zachowanie tłumaczyła silnym wzburzeniem po oblanym egzaminie. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia. Została również ukarana mandatem w kwocie 500 złotych.(MPS)
źródło: TVN24