Złodzieje katalizatorów zatrzymani w Bytomiu
17 i 18 latkowie z Bytomia odpowiedzą za usiłowanie kradzieży katalizatora, którego próbowali pozbawić zaparkowany przy jednej z bytomskich ulic samochód.
Uwagę patrolujących nocą funkcjonariuszy policji zwróciło dziwne zachowanie młodych mężczyzn, z których jeden był w kominiarce. Okazało się, że mieli przy sobie narzędzia służące do kradzieży katalizatorów. Dzięki szybkiej reakcji policjantów kradzież nie doszła do skutki, jednak nastolatkowie nie pozostaną bez konsekwencji.
– Tych zgłoszeń jest dosyć sporo, jest to nie tylko problem naszego miasta, ale ogólnie to problem, który występuje na terenie województwa śląskiego. Kradzieży jest sporo, my też staramy się temu zapobiegać i właśnie dlatego te służby pełnione w nocy. Policjanci są uczulani na osoby, które właśnie w nocy kręcą się gdzieś w pobliżu samochodów – mówi kom. Anna Lenkiewicz, biuro prasowe KMP w Bytomiu.
Katalizator samochodowy to wciąż pożądany przez złodziei łup. Do tego jak mówią mechanicy, niestety bardzo łatwy w demontażu, bo jego kradzieży można dokonać w zaledwie kilka minut. Kierowcy w żaden sposób nie są w stanie zabezpieczyć samochodu przed kradzieżą, a w przypadku starszych modeli wartość katalizatora może przewyższać wartość całego samochodu. Są nawet firmy, które odzyskują z nich metale szlachetnie jak platyna, złoto, rod.
– Proceder kradzieży katalizatora jest nam bardzo dobrze znany. Nie ma tak naprawdę tygodnia, żeby klient nie zadzwonił czy nie przyjechał ze skradzionym katalizatorem pod samochodem. Bardzo często jest też taki proceder, również nam znany, że klient sam wycina sobie katalizator, żeby złodziej go nie ukradł – mówi Bartosz Kornobis, Korba Auto Serwis w Sosnowcu.
I wbrew pozorom kierowca niekoniecznie jest w stanie zorientować się, że jego samochód został pozbawiony katalizatora. Najczęstszym powodem wizyty w serwisie jest świecąca się kontrolka silnika na desce rozdzielczej, która podobnie jak specyficzny, metaliczny dźwięk pustej puszki może świadczyć, że pojazd padł ofiarą złodziei. Co warto weryfikować, ponieważ katalizator odpowiada za zmniejszenie emisji szkodliwych spalin.
Aby sprawdzić działanie, drożność oraz efektywność katalizatora należy użyć sondy. Wsadzić ją w układ wydechowy, samochód musi osiągnąć optymalne warunki…
A jeżeli podczas przeglądu technicznego okaże się, że katalizatora nie ma, samochód nie przejdzie badania okresowego i tym samym pojazd nie zostanie dopuszczony do ruchu.
– Kierowca po wykryciu przez nas takiej usterki jest zobligowany do usunięcia w ciągu czternastu dni tej usterki. Do czternastu dni jego obowiązkiem jest pojawienie się na badaniu tak zwanym poprawkowym, gdzie diagnosta sprawdzi czy usterka – w tym przypadku brak lub też modyfikacja katalizatora – zostały usunięte, samochód został doprowadzony do stanu pierwotnego, tak jak został homologowany. I wtedy już może legalnie poruszać się po drogach – mówi Tomasz Bugajski, Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów Naftowa97.
Po 1995 roku każdy samochód wyjeżdża z produkcji wyposażony w układ katalityczny, a za brak katalizatora policja może kierowcę ukarać mandatem. Złodziejom natomiast grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Autor: Fatima Orlińska