Złościł się, gdy ludzie nie wycierali w szpitalu butów, nie klął. Tak pamiętamy prof. Zembalę
Matka chciała, by został księdzem. On wolał zawód lekarza lub kompozytora
„Jeżeli nie masz w sobie empatii, to broń Boże nie wybieraj zawodu lekarza czy pielęgniarki. To podstawowy atrybut tego zawodu”- to słowa sławnego kardiochirurga. Wspomnienie i rozmowa z prof. Zembalą.
Zobacz wideo i czytaj dalej pod filmem
Kierunek Zdrowie: Wstrząsający i szczery wywiad-rzeka z profesorem Zembalą
POGRZEB PROF. ZEMBALI 26 MARCA W KATOWICACH. SZCZEGÓŁY
Tak myślał i mówił, a jego największą siłą była właśnie empatia. Kim był prof. Zembala? Pacjentom okazywał ją zawsze, choć niejeden ze współpracowników mógłby wiele powiedzieć o porywczym charakterze Profesora. Miał tego świadomość.
„Nic mnie tak nie złości, jak to, że wszyscy wchodzą tu do szpitala i nie wycierają butów. Wiem, że się wtedy wściekam, ale czy naprawdę tak trudno jest wytrzeć buty?” – usłyszałam kiedyś, gdy oprowadzał mnie po swojej klinice w Zabrzu, a raczej po klinice profesora Religi, który dla prof. Zembali był największym autorytetem.
To właśnie Religa, młody i ambitny docent nauczył Zembalę i wielu innych uniwersalnych prawd o zawodzie. Do Zabrza Religa trafił w latach 80. i zaczął budować zespół, którego jednym z filarów stał się jego późniejszy następca profesor Marian Zembala. Skrupulatny i drobiazgowy, czasem rzeczywiście porywczy, ale, jak Religa,
Zawsze wiedział czego chce
Z małych Krzepic koło Częstochowy, skąd pochodził Zembala, na studia medyczne rzuciło go do Wrocławia. W 1974 ukończył je z wyróżnieniem. Dlaczego nie studiował medycyny w Katowicach?
„Ze względu na udział w nielegalnych pielgrzymkach młodzieży na Jasną Górę zasugerowano mi, bym nie zdawał do Katowic – wyjaśnił mi kiedyś profesor.
Matka chciała, by został księdzem, ale on wolał zawód lekarza. Gdyby nie był lekarzem, zostałby kompozytorem, grał bowiem na akordeonie, pianinie i organach.
Prof. Zembala zainteresował się medycyną po lekturze książki Hansa Selyego „Stres życia”. Transplantologia, która do Polski dotarła w 1967 roku wraz z sukcesem dr. Christiana Barnarda z Kapsztadu w RPA i pierwszą transplantacją serca, wzmocniła pragnienie Zembali zostania kardiochirurgiem.
Po studiach pierwsze osiem lat pracował więc w Klinice Kardiochirurgii prof. Wiktora Brossa. Potem trafił na prawie pięcioletni staż naukowo-szkoleniowy w Klinice Kardiochirurgii w Utrechcie, w Holandii. I tak naprawdę to właśnie ten staż odmienił jego spojrzenie na medycynę.
Spotkanie z Religą
Podczas jednej z konferencji medycznych w Polanicy Zdroju Zembala przypadkiem zamieszkał w jednym pokoju z prof. Religą. Opowiadał mi, że przeżył wtedy katusze, bo sam nie paląc, musiał znosić kłęby dymu z papierosów wypalanych przez Religę.
-Nie śmiałem zaprotestować- stwierdził…
Praca w Zabrzu pod okiem prof. Religi była dla prof. Zembali szkołą pokory i poświęcenia dla najtrudniejszych chorych. Kto widział film „Bogowie” Łukasza Palkowskiego z 2014 roku, ten pamięta, jakie były początki zabrzańskiej kardiochirurgii.
-Wszystko co tam sfilmowano to prawda – wyjaśniał Zembala. I to, że Religa klął jak szewc i stres topił w alkoholu. I to, że jeździł autem jak wariat. Na jego fiata 125 p mówili nawet „Odrzutowiec”. Tylko jedno się w filmie nie zgadza. Scena, w której prof. Zembala, grany przez Piotra Głowackiego używa wulgaryzmu na k… „Nigdy nie przeklinał” – wyjaśnił mi to kiedyś prof. Andrzej Bochenek. „Nigdy”…
Zespół prof. Religi, którego jednym z filarów stał się prof. Marian Zembala, jako pierwszy w Polsce dokonał udanej transplantacji serca.
CZYTAJ TEŻ W TVS:
POGRZEB PROF. ZEMBALI 26 MARCA W KATOWICACH. SZCZEGÓŁY
Dramat chorego, dramat lekarza
Wszyscy znają to słynne zdjęcie zrobione w 1987 roku po jednej z kolejnych operacji przeszczepu serca dla magazynu „National Geographic” przez Jamesa Stanfielda. Religa siedzi, pacjent leży, inny lekarz ( Roman Cichoń – przyp. aut. ) zmęczony w kącie, pełno kabli, rurek, śladów po operacji.
Profesor Zembala nieustannie prostował mity narosłe wokół tej fotografii.
„Nie, to NIE JEST zdjęcie z pierwszego przeszczepu serca. Pacjentem na tym zdjęciu nie jest Józef Kowalczyk” – wyjaśniał wielokrotnie prof. Zembala.
„Pamięć bywa zawodna, więc jako strażnik pamięci Religi przypominam, że pacjentem z tego słynnego zdjęcia był Tadeusz G. lat 63, który, niestety, zabiegu nie przeżył. To zdjęcie dobrze przekazuje zarówno dramat chorego, jak i dramat lekarza.” – usłyszałam podczas jednego z wywiadów, który przeprowadzałam z prof. Zembalą.
Pokazał mi wtedy słynne księgi operacji. Po raz pierwszy pokazał je mediom. Bezcenne dokumenty wszystkich zabiegów zabrzańskiej kliniki. Talizman.
Sam Zembala napisał pod datą 15.08.1985.:
„7.15. Pierwsza operacja kardiochirurgiczna w Zabrzu. Operowali: Sitkowski, Religa, Bochenek, Zembala.”
Kilka stron dalej pod datą 5.11.1985, informacje, które przeszły do historii. To szczegóły pierwszego udanego zabiegu przeszczepienia serca w Polsce. Informacje o dawcy i biorcy. Tym ostatnim był Józef Krawczyk, 62-letni rolnik z rodzinnych Krzepic profesora Zembali, znajomy jego rodziców. Operacja trwała 8 godzin. Pacjent żył po niej jeszcze dwa miesiące.
Dyrektor, minister, ale i mąż i ojciec
W 1993 prof. Marian Zembala objął funkcję dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W 1997 został członkiem Krajowej Rady Transplantacyjnej, a w latach 1997–1999 był prezesem Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego. Jako pierwszy w Polsce wykonał transplantację pojedynczego płuca, a w 2001 jako pierwszy w Polsce przeszczepił choremu płuco-serce, dokonał także zabiegu wszczepienia by-passów 103-letniej pacjentce. W 2011 został przewodniczącym rady naukowej przy ministrze zdrowia, a w 2015 roku ministrem zdrowia. Znów poszedł w ślady Religi.
Był żonaty z Hanną, miał czworo dzieci: Michała, który także jest kardiochirurgiem, Joannę, Pawła i Małgorzatę.
Profesor Marian Zembala w czerwcu 2018 przeszedł udar mózgu i od tego czasu poruszał się na wózku inwalidzkim. Mieliśmy zaszczyt jako ekipa programu Kierunek Zdrowie przeprowadzić z panem profesorem pierwszy telewizyjny wywiad po jego chorobie.
PROF. MARIAN ZEMBALA W PORUSZAJĄCEJ I SZCZEREJ ROZMOWIE W TVS
Kierunek Zdrowie: Wstrząsający i szczery wywiad-rzeka z profesorem Zembalą
Nigdy wcześniej żaden lekarz nie otworzył się tak przed swoimi pacjentami. A wszystko po to, by szczerą opowieścią o swoim cierpieniu zachęcić innych do dbania o zdrowie. Pacjent zawsze był dla Pana Profesora Zembali najważniejszy.
Profesor Marian Zembala zmarł 19 marca 2022 w wieku 72 lat wskutek utonięcia w basenie na terenie swojego domu w Zbrosławicach.
Pożegnanie wybitnego kardiochirurga i byłego ministra zdrowia – w sobotę 26 marca.
Epilog: Zgoda buduje
Każdy, kto wchodził do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, w którym prof. Zembala był dyrektorem, musiał przejść koło repliki żaglowca.
To Batavia, słynny „Holender”. Zbudowany w Amsterdamie w 1628 roku przez najlepszych szkutników zatonął w pierwszym rejsie do Australii z powodu konfliktów i walk wśród załogi.
Zapytałam profesora Zembalę o ten żaglowiec.
„Dokumentuje znaną i nieprzemijającą prawdę, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. On ma nas przestrzegać przed konfliktami – wytłumaczył prof. Zembala.
Niech ta myśl Pana Profesora zostanie z nami na dłużej.
PROF. MARIAN ZEMBALA W PORUSZAJĄCEJ I SZCZEREJ ROZMOWIE W TVS
Kierunek Zdrowie: Wstrząsający i szczery wywiad-rzeka z profesorem Zembalą
Maria Zawała i zespół programu Kierunek Zdrowie w TVS