Zmarł ostatni prokurator, który sądził nazistów w procesach norymberskich

W trakcie procesów norymberskich udało się skazać wielu nazistów odpowiedzialnych za masowe zbrodnie dokonane w trakcie II wojny światowej. Zmarły w wieku 103 lat Benjamin Ferencz był jednym z prokuratorów biorących udział w procesach w latach 1945-1949. 

 

Benjamin Ferencz był nie tylko prawnikiem, lecz również weteranem wojennym biorącym m.in. udział  w lądowaniu w Normandii w czerwcu 1944 r. Po wojnie ze względu na swoje wykształcenie, dołączył do prokuratorów oskarżających nazistów w procesach norymberskich. Informacje o śmierci byłego prokuratora podał jego syn Donald. Na stronie Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie pojawił się również komunikat. 

– Ben był świeżo upieczonym absolwentem prawa na Harvardzie, gdy otrzymał zadanie pomocy w tworzeniu pierwszego w Stanach Zjednoczonych oddziału do spraw zbrodni wojennych w Europie. Zbierał dowody zbrodni nazistowskich, gdy alianci wyzwalali obozy koncentracyjne. To, co zobaczył, na zawsze go zmieniło: „Byłem świadkiem śmiertelnej wizji, której nigdy nie zapomnę – krematoriów rozżarzonych ogniem palonego ciała, kopców wycieńczonych ciał ułożonych w stosy jak drewno, czekających na spalenie. Zajrzałem do piekła”. – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie United States Holocaust Museum. 

Ferencz oskarżał m.in. w procesie wymierzonym przeciwko członkom tzw. Einsatzgruppen. Była to formacja odpowiedzialna za ogromną liczbę zbrodni dokonanych głównie na Żydach. W naszym regionie Eisantzgruppen było odpowiedzialne m.in. za podpalenie 9 września synagogi w Będzinie i wymordowanie większości modlących się tam Żydów. 

– Niezachwiane dążenie Bena do bardziej pokojowego i sprawiedliwego świata obejmowało prawie osiem dekad i na zawsze ukształtowało sposób, w jaki reagujemy na najgorsze zbrodnie ludzkości. Zapisał się w historii w Norymberdze i kontynuował to przez całe swoje niezwykłe życie. Był nieugięty w swoim zaangażowaniu na rzecz pamięci, historii i sprawiedliwości. To był zaszczyt znać go. – komentuje śmierć Ferencza, Sara J. Bloomfield, dyrektorka United States Holocaust Memorial Museum.

Benjamin Ferecz miał 103 lata.