Znani polscy pisarze na rzecz Ukrainy. Aż 500 osób chciało znaleźć się w antologii „24.02.2022”
Premiera niezwykłej książki 20 marca
Antologia dla Ukrainy „24.02.2022” powstała z potrzeby serca, mówi pisarz Jakub Bielawski. W akcję zaangażowali się sławni pisarze. Gdzie kupić książkę i co w niej jest? Rozmowa także w programie „Dzieje się” w TVS 18 marca.
-
Sławni polscy pisarze na rzecz Ukrainy
-
Antologia „24.02.2022” to aż 80 opowiadań
-
Pisarz Jakub Bielawski w studiu TVS mówi, jak powstawała książka i gdzie ją kupić
- PDF (tylko w tym formacie możecie obejrzeć komiksy czy grafiki w kolorze)
- epub
- Mobi
Cena antologii dla Ukrainy? Od 40 zł. Bo wpłacać można rzecz jasna więcej. To cegiełka. Zysk ze sprzedaży zostanie przekazany na konto organizacji Proliska, która niesie pomoc ukraińskim cywilom. Być może w przyszłości książka zostanie wydana w formie papierowej. Trwają też prace nad audiobookiem.
Opowiadania zostały przetłumaczone na język ukraiński. Ukraińcy mogą pobierać książkę za darmo.
Pod wstępem podpiszą się dodatkowo ludzie kultury i nauki znani w Polsce.
CZYTAJ TEŻ NA TVS.PL:
MAGDA STACHULA PISZE BESTSELLERY. TO PIERWSZE POLSKIE THRILLERY DOMESTIC NOIR
MAGDALENA KOZAKOWSKA PRACUJE NA LOTNISKU, PO GODZINACH NAPISAŁA ROMANS. CZYTELNICZKI JĄ POKOCHAŁY
Jak powstał pomysł Antologii dla Ukrainy?
-Nazbyt często mam stosunek do naszego kraju i narodu będący melanżem słów Zbigniewa Stonogi i Józefa Piłsudskiego, ale to co widzę od ponad dwóch tygodni sprawia, że przecieram oczy ze zdumienia – napisał na Facebooku Jakub Bielawski.
W studiu TVS mówił: Ta antologia powstała z potrzeby serca. A najmocniej zabiło serce Jarka klonowskiego. Napisał nam, że czuje wielką potrzebę działania. Tak zrodził się pomysł antologii. Bo literaci i artyści są zobowiązani do zabierania głosu w chwilach próby.
Akcja przerosła jednak ich oczekiwania. Do pisania zgłosiło się 500 osób, a samych opowiadań było 200!
Do akcji włączyli się znamienicie pisarze, jak Łukasz Orbitowski, Wojciech Gunia, Michał Cetnarowski czy Magdalena Salik. Redakcją zajęła się Anna Kańtoch.
-Dostaliśmy też mnóstwo wierszy – przyznaje Jakub Bielawski. – Zostaną wydane w osobnym tomie.