Zniszczone banery wyborcze w Jaworznie
Chyba nie ma takich wyborów, podczas których nie dochodzi do niszczenia materiałów wyborczych. Tak dzieje się w wielu miastach, a w ostatnich dniach na przykład w Jaworznie. Komu banery zniszczono i czy sprawą zajmuje się policja – Paweł Jędrusik.
Barbara Sikora, która jest radną w Jaworznie i ubiega się o kolejną kadencję zastała taki napis na swoim banerze wyborczym.
– Zawsze tak było, tylko pojawiały się rysunki. Okulary czy wąsy nam dorysowywano. Natomiast teraz, kiedy kandyduję z listy Platformy Obywatelskiej zaczynają się pojawiać takie prymitywne slogany polityczne – mówi Barbara Sikora, kandydatka do Rady Miejskiej w Jaworznie.
Ofiarami wandali padli też inni kandydaci. Wśród nich jest również Michał Kirker, który chce zostać prezydentem Jaworzna.
– Tak naprawdę w jakimś stopniu nie dotyka mnie to, ponieważ moim celem jest to, aby ludzie przekonali się do mojego pomysłu na miasto, na rozwój miasta, jego strategię i to co proponuję, jakim jestem człowiekiem, a nie jaki mam baner wyborczy. Natomiast uważam, że rzeczywiście jest to nie w porządku, ponieważ mamy pewne reguły, które funkcjonują – mówi Michał Kirker, kandydat na prezydenta Jaworzna.
A policja przypomina że łamiący je muszą się liczyć z konsekwencjami.
– Otrzymaliśmy kilka zgłoszeń od kilku kandydatów o zniszczeniu plakatów wyborczych. W chwili obecnej prowadzimy czynności wyjaśniające, w celu ustalenia sprawców zniszczeń. Kodeks karny przewiduje za to przewinienie karę aresztu oraz karę grzywny, jak również naprawienie szkody – mówi mł. asp. Justyna Wiszowaty, KMP w Jaworznie.
Zaczyna się przepychanka wyborcza na ulicach, trwa też ta zgodna z prawem – walka o głosy. W poniedziałek swojego kandydata na prezydenta Katowic ogłosiło Prawo i Sprawiedliwość. To Leszek Piechota.
– 10 lat temu, w 2015 roku, budżet Katowic wynosił 1,5 mld zł, dzisiaj jest to 3 mld zł. Za tym dynamicznym rozwojem są też mimo wszystko pewne ujemne konsekwencje. Miasto stało się centrum biznesowym, centrum turystyczno-sportowym. Jest to miejsce usadowienia się wielu urzędów centralnych i lokalnych. To pośrednio wpłynęło też na zwiększenie kosztów życia w mieście. I nad tym my jako Prawo i Sprawiedliwość i ja osobiście chcemy się pochylić – mówi Leszek Piechota, kandydat na prezydenta Katowic.
Pochylić nad kolejnymi projektami w mieście chce się też Arkadiusz Chęciński – o ile mieszkańcy zadecydują, że będzie rządził nadal.
– To przecież rozbudowa Teatru Zagłębia w Sosnowcu, warta ponad 100 milionów złotych, którą chcemy zrealizować w kolejnej kadencji. To zrewitalizowanie terenów po kopalni Kazimierz-Juliusz, w których mamy mieć miejsce, które będzie żyło, tętniło życie każdego dnia, nie tylko w określonym czasie. Bo to ma być miejsce, w którym będzie żłobek, przedszkole, ale też miejsce pamięci o górnictwie i miejsce dla przedsiębiorców – mówi Arkadiusz Chęciński, kandydat na prezydenta Sosnowca.
Kandydatom na przekonanie do siebie wyborców zostaje już coraz mniej czasu, a im bliżej do wyborów tym emocje większe i coraz częściej będziemy je obserwować na ulicach. Wybory odbędą się 7 kwietnia, a do 14 marca komitety mogą zgłaszać kandydatów.
Paweł Jędrusik
