Zobaczcie, jakie wymaganie ma zarząd Parku Śląskiego, co do służbowej limuzyny [WIDEO]

Obszyta skórą gałka dźwigni zmiany biegów i boczki drzwiowe – koniecznie z czarnej skóry. Do tego układ rozpoznawania znaków drogowych – i długa lista innych udogodnień. To wymagania zarządu Parku Śląskiego co do limuzyny, którą miała trafić do parku. Kilka dni temu park ogłosił przetarg na zakup nowego samochodu, ale dziś… zarząd go unieważnił. Mimo to, niesmak pozostał.

 

 

Nie damy wyciąć MUCHOWCA! TOP 5 Silesia Flesz w obronie lasu!

– Na pewno zabrakło tutaj jakiegoś taktu i wyczucia u kogoś, kto tę decyzję podjął. Park być może jest spółką, natomiast jego zadaniami jest zapewnić warunki do rekreacji mieszkańcom metropolii, a nie limuzynę prezesowi – mówi Łukasz Korsak, Ratujmy Park Śląski.

Dziś w Parku Śląskim nie chcą mówić dlaczego przetarg został unieważniony. Park nie komentuje także wymagań specyfikacji samochodu, które były zawarte w ogłoszeniu o przetargu.

– Zarząd podjął decyzję o unieważnieniu, w dniu dzisiejszym. Także temat jest zakończony, bo ta decyzja – dzisiaj rano. Informacja jest już też na stronie, o całym zakończeniu i unieważnieniu. Tyle możemy powiedzieć – mówi Łukasz Buszman, Park Śląski.

Nieoficjalnie wiadomo, że przetarg na zakup limuzyny nie spodobał się w urzędzie marszałkowskim, który nadzoruje park. Na razie nie wiadomo, czy Park Śląski planuje ogłosić kolejny przetarg na zakup służbowej limuzyny.

autor: Paweł Jędrusik