Żory: Zwyrodnialec wyrzucił psa z balkonu! Mówił, że… przypadkowo!
Oficer dyżurny z żorskiej komendy odebrał telefon od mieszkańca osiedla 700-lecia, który poinformował, że przed chwilą był świadkiem, jak mężczyzna z sąsiedniego bloku wyrzucił przez balkon psa. Gdy policjanci dotarli na miejsce zastali roztrzęsioną właścicielkę. Kobieta wyjaśniła, że kilkanaście minut temu w jej mieszkaniu doszło do kłótni pomiędzy 27-latkiem, a jej konkubentem.
Awanturujący się 27-latek najpierw z mieszkania wyrzucił partnera 26-latki, a następnie przez balkon jego odzież i jak się później okazało rocznego psa! Całe zdarzenie zaobserwował natomiast przypadkowy świadek, który natychmiast zadzwonił na policję.
Nieświadoma przebiegu zdarzenia właścicielka zwierzęcia, w międzyczasie słysząc pisk i skomlenie psa, wybiegła na zewnątrz, owinęła go w kurtkę i wysłała wraz z 27-latkiem do weterynarza. To właśnie w gabinecie weterynaryjnym policjanci zatrzymali mężczyznę i wyjaśnili wstępnie okoliczności, które potwierdziła relacja zgłaszającego.
27-latek został doprowadzony do komendy i przebadany na alkomacie. Urządzenie wykazało u niego ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna próbował tłumaczyć, że psa wyrzucił przypadkowo… Choć zwierzę przeżyło i nie odniosło zagrażających życiu obrażeń, jego oprawcy i tak za popełnione przestępstwo grozi do 2 lat więzienia.