Żużel wrócił do Świętochłowic. Po sześciu latach
Po 6 latach do Świętochłowic wraca żużel. Na razie tylko w juniorskim wydaniu, ale są plany również na starty seniorów. Zakończyła się przebudowa stadionu „Skałka”, na którym odbyły się już pierwsze treningi. Do 15 lipca, kiedy odbędą się pierwsze zawody, dojdą jeszcze mobilne trybuny na kilkaset osób.
Powrót żużla do Świętochłowic jest możliwy dzięki przebudowie stadionu „Skałka”, ale też dzięki determinacji działaczy i zawodników miejscowego klubu.
• Utrzymywaliśmy rękami i nogami, że tak powiem tą szkółkę, żeby to działało. Ogłaszaliśmy nabory do szkółek, jeździliśmy po szkołach. Odzew był taki, że dzieciaki zaczęły się powoli zgłaszać tylko był problem, bo nie było stadionu. Jak się reklamować dzieciakom, jak niektórzy widzieli żużel tylko w telewizji? Myślę, że tym motorem napędowym będą teraz te treningi. Nie jest nas mało, bo około dziesięciu w szkółce jest, ciągle trwamy – mówi Krzysztof Bas, trener Śląska Świętochłowice.
Nowy tor otrzymał licencję już Polskiego Związku Motorowego, co oznacza, że przystosowany jest do organizacji zawodów. Pierwszy mecz dla prawie tysiąca widzów odbędzie się za niespełna dwa tygodnie, a we wrześniu miasto zorganizuje tau memoriał Pawła Waloszka. W przyszłości tor ma służyć również rozgrywkom ligowy, to jednak bardziej odległe plany.
• To jest dzisiaj główny cel, żeby razem z trenerem Basem tych młodych adeptów żużla przygotować do tego, by potem mogli stanowić o sile Śląska Świętochłowice. A co będzie za dwa, trzy lata to zobaczymy. Wszystko w rękach klubu, bo to klub powinien dobrze zarządzać tymi zawodnikami – mówi Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.
Jak mówi trener, zainteresowanie żużlem wśród młodzieży jest. Preferowany wiek aktualnych kandydatów to 11, 12 lat. Na start otrzymują oni od klubu wsparcie w postaci niezbędnego sprzętu, trenują kilka razy w tygodniu, by później móc startować w zawodach. Ci doświadczeni zaprezentują swoje umiejętności właśnie 15 lipca.
• Przyjeżdżamy tutaj w ramach piątej rundy naszego cyklu, wcześniej odbyły się cztery rundy. Cykl Nice Cup jest adresowany do najmłodszych zawodników w klasie 500 cm3 z Polski, Łotwy, Niemiec, z Czech. Także poprzednie rudny były międzynarodowe, wydaje się, że i ta runda będzie także w wydaniu międzynarodowym. Pan prezydent wspominał o zawodnikach, którzy zaczynali swoją karierę w cyklu Nice Cup, a dzisiaj stanowią o siłach drużyn ekstraligowych – mówi Wojciech Janowski, organizator cyklu Nice Cup.
W weekend no nowym torze odbyły się pierwsze treningi juniorów. Zawody w połowie lipca odbędą się w formule 12, 16, 20 lub 24 zawodników. Trwają ostatnie przygotowania stadionu, który w tym tygodniu przejdzie ostatnie odbiory.
Autor: Fatima Orlińska