Związkowy nadal blokują tory! Nawrzucali też dzisiaj premierowi! [WIDEO]
Związkowcy wyszli na tory i od wczoraj blokują wysyłkę węgla do elektrowni z kilku kopalń. Takie blokady ustawili między innymi przy kopalniach Piast-Ziemowit, Mysłowice-Wesoła, Sośnica, Halemba, Staszic-Wujek i Rydułtowy. Protestują przy paleniskach, wśród rozwieszonych flag.
-
Związkowcy na Śląsku blokują tory. Pociągi z węglem nie jeżdżą do elektrowni
-
Zwiększenie funduszu płac, większe stawki za weekendy. To główny postulat związków zawodowych
-
„- Zarabia tylko jedna branża w Polsce – energetyka – kosztem górnictwa. To trzeba też wiedzieć i trzeba uszanować nas, górników”
– Ta blokada dzisiejsza, 24-godzinna, to ma być taka akcja ostrzegawcza dla rządzących, żeby jednak się opamiętali, że inflacja szaleje, ceny prądu, gazu szaleją. Także my domagamy się jakichś dodatkowych pieniędzy, wynagrodzeń – mówi Grzegorz Umywalnik, Związek Zawodowy Górników KWK Ruda.
Po nowym roku czekają nas kolejne obostrzenia? Rzecznik rządu wyjaśnia
Paliwa tańsze o 20-25 groszy na litrze. Ale dla wielu to wciąż zbyt drogo
W Gliwicach będzie jedyna na świecie fabryka elektrycznych vanów! Inwestycja warta ponad miliard
Związkowcy nadal blokują tory i nie przepuszczają pociągów z węglem
Już w poniedziałek rano kilkudziesięciu górników weszło do siedziby Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach. Domagają się między innymi rekompensat za pracę w soboty i niedzielę oraz wzrostu średniego wynagrodzenia brutto w PGG z nieco ponad 7,8 tys. zł do 8,2 tys. zł.
– Do tej pory na górnictwie zarabiają wszyscy, tylko nie górnicy. Te zarobki w górnictwie są takie, jakie są. Są bardzo niskie w porównaniu do innych branż. Ten mit zarobków, jaki krąży o górnikach w Polsce to jest po prostu farsa. I żądamy podwyżek dla górników, którzy pracują w soboty i niedziele, praktycznie zabezpieczając energetycznie nasze państwo – mówi Marek Gacka, Związek Zawodowy „Kadra”.
– Zarabia tylko jedna branża w Polsce – energetyka – kosztem górnictwa. To trzeba też wiedzieć i trzeba uszanować nas, górników. Że te płace też powinny być podwyższone, bo za chwilę ludzie, idą święta, nie mają za co kupić towaru do swoich rodzin, na święta, jak i prezentów dla dzieci. Muszą z tego zrezygnować – mówi Tomasz Rodasik, Związek Zawodowy „Kadra”.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Związkowcy o premierze: „Powiedział swoje bajeczki, Polacy mają zap… za miskę ryżu”
Dzisiaj podczas wizyty w Porębie do protestów górników odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
– Widać doskonale, że każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony dobrze się dzieje, ze względu na to, że popyt na węgiel, który był przez długi okres składowany na hałdach, spowodował, że hałdy zniknęły, że kopalnie pracują pełną parą. Ale z drugiej strony oczywiście borykamy się z całą polityką klimatyczną po stronie Unii Europejskiej – mówi Mateusz Morawiecki, premier RP.
Później, przed wizytą na Uniwersytecie Śląskim, premier Morawiecki wyszedł do czekających na niego związkowców.
– Powiedział swoje bajeczki, że mamy najniższe bezrobocie na Śląsku. Tak, mamy, bo część ludzi ze Śląska musi wyjechać, bo szuka pracy za granicą. To taką Polskę chcieliśmy? Tak sobie wyobrażamy wstawanie z kolan? Ja sobie zupełnie inaczej wyobrażam. Jedyne słowo jakie pan premier dotrzymał to jest tu, na tym transparencie: że Polacy mają zap… za miskę ryżu – mówi Rafał Jedwabny, WZZ Sierpień 80.
28 grudnia ma odbyć się spotkanie zarządu PGG ze związkowcami. W rozmowach ma wziąć udział wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik.
Śledztwo pod choinkę? Detektyw Monk od grudnia w Telewizji TVS!
autor: Paweł Jędrusik