Szczęśliwie zakończyły się prowadzone w nocy poszukiwania dwóch 12-latków. Chłopcy wyszli z domów około 17.00 i nie wrócili do późnych godzin nocnych. Zaniepokojeni rodzice powiadomili żywieckich policjantów, którzy wspólnie ze strażakami rozpoczęli poszukiwania. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Tuż przed 24.00 dyżurny żywieckiej komendy policji odebrał telefon. Dzwoniła zaniepokojona matka 12-latka. Jak poinformowała, jej syn wspólnie z kolegą wyjechał z domu około 17.00 na rowerze i do chwili zgłoszenia nie powrócił. Telefony komórkowe chłopaków były wyłączone. Jak ustalili stróże prawa małoletni byli widziani po raz ostatni w rejonie jednego ze sklepów w Łodygowicach. Tam też zostali skierowani policjanci, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Żywca, strażacy ochotnicy z Łodygowic, Pietrzykowic, Zarzecza i Lipowej.
Po około godzinie policjanci z żywieckiej drogówki zauważyli odpowiadających rysopisowi chłopaków. Cali i zdrowi, pod opieką mundurowych zostali przewiezieni do Komisariatu Policji w Łodygowicach i przekazani rodzicom. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i nie doszło do tragedii.
-
Pierwsze "śląskie" krzesełka zamontowano na Stadionie Śląskim [ZDJĘCIA]
- "Narcos" w Zabrzu? 17-latek ogrodził las i sadził w nim konopie indyjskie! [ZDJĘCIA]
-
Ależ to obleśne! Żona kierowcy TIRa zrobiła …kupę na urządzenie blokujące tachograf! [ZDJĘCIA]
-
Ktoś w Gliwicach rozrzuca mięso z trucizną! Chce zabić psy?
