Kategorie

Budowa mostu na Sole: Handlowcom z Żywca grozi bankructwo przez …ekrany dźwiękochłonne? [ZDJĘCIA]

W Żywcu kilkunastu prywatnych przedsiębiorców od kilku dni protestuje przeciw urzędniczej decyzji nakazującej budowę ekranów dźwiękochłonnych tuż przed drzwiami ich firm. –Od strony ulicznej nie mamy żadnego dojazdu. Tutaj są sklepy i tutaj są inna instytucje, które tym samym będą pozbawione klientów – argumentuje Tomasz Adamek, właściciel zakładu jubilerskiego. -My tu wegetujemy, bo każdy po to wynajmował tutaj lokal, że było super miejsce i jest fajne miejsce i chcemy tu zostać. Tylko w tym momencie jak nam postawią ekrany. to kto do nas przyjdzie? – zastanawia się Katarzyna Kubic, właścicielka salonu fryzjerskiego. Pani Katarzyna od 10 lat w centrum Żywca prowadzi salon fryzjerski. Do tej pory, jak mówi, nie mogła narzekać. Niewielki biznes kręcił się praktycznie sam. W dużej mierze dzięki dobrej lokalizacji. Ulica Kościuszki to jedna z głównych ulic miasta. Od ponad roku sytuacja firm i lokali tu działających jest bardzo trudna. -Klientela spada, nie mogą klientki dojechać, stoją w ogromnych korkach, muszą gdzieś samochody zostawiać i oficjalnie mówią, że jest bardzo ciężko dojechać i dojść – mówi Katarzyna Kubic, właścicielka salonu fryzjerskiego.

 

 

W podobnej sytuacji znajduje się kilkunastu innych przedsiębiorców. Droga dojazdowa do ich posesji została całkowicie zamknięta. Wszystko przez budowę nowego na Sole mostu. -My żyliśmy nadzieją, że w momencie kiedy powstanie most, że my mamy mały ruch ale jeszcze musimy jakoś funkcjonować. Cieszyliśmy się. Dobrze, no musi kiedyś ten nowy most powstać, ale w tej chwili to co się stało, to jest osobiście hańba – uważa Barbara Abo Saeid, właścicielka kantoru. Według planu, wzdłuż ulicy Kościuszki mają stanąć 4 ekrany dźwiękochłonne. Zarząd Dróg Wojewódzkich przyznaje, że ta część projektu od początku budziła dużo zastrzeżeń, o czym kilkakrotnie informowano władze Żywca. -Miasto wykonało ten projekt więc sądziliśmy, że zleciło taki projekt, że miastu jako emanacji lokalnej społeczności najbardziej odpowiada – mówi Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

 

 

 

Problem w tym, że z mieszkańcami tej części Żywca nikt tutaj nie rozmawiał. Lokalni przedsiębiorcy winą za zaistniałą sytuację obarczają burmistrza. -Od pół roku o tych ekranach wiedzieli, chodzili tu do mnie, pisali pisma. -Ale most budują od półtorej. -To nic nie szkodzi, że most budują od półtorej. Trudno każdemu mówić na temat inwestycji, która jest realizowana. To co ja mam mieszkańców informować, że dziurkę w ziemi będę wiercił. To jakaś paranoja – uważa Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Ale dla tych przedsiębiorców oznacza być albo nie być. Nadzieją na rozwiązanie problemu może być zmieniona przez burmistrza decyzja środowiskowa. Dzięki niej montaż ekranów nie będzie tu konieczny. Ale od decyzji do jej wykonania jeszcze długa droga.<.>

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button