Szczątki Żołnierzy Wyklętych znalezione na jednym z katowickich cmentarzy. Najprawdopodobniej wszyscy zginęli w ciągu kilku dni, pod koniec 1946 roku. Zostali rozstrzelani i pogrzebani. Teraz historycy rozpoczęli ekshumację. -Najważniejsze jest, żeby ich godnie pochować. Musimy te ofiary oddać rodzinie ich szczątki. Oni dowiedzieli się w bardzo drastyczny sposób, zanosząc paczki do więzienia, że te osoby nie żyją. Nigdy nie wiedziały na pewno gdzie ich bliscy spoczywają. Zostały pogrzebane, a nie pochowane. Właśnie to chcielibyśmy naprawić – mówi Adam Kondracki, Instytut Pamięci Narodowej.
Po wykopaniu, szczątki zostaną przewiezione do zakładu medycyny sądowej i tam poddane identyfikacji. W tym celu pobrano DNA członków rodzin ofiar. To długotrwały proces. Może on potrwać kilka miesięcy. Według IPN, na cmentarzu przy ul. Panewnickiej w Katowicach zostało pochowanych co najmniej 7 żołnierzy z oddziału Henryka Flamego ps. Bartek, który był dowódcą grup leśnych VII Śląskiego Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych.
zastanawiające jest że dopiero teraz się wszędzie takie mogiły znajduje … Komuna na długie ręce …