Ruda Śląska: Nożem zaatakował swoją rodzinę. 80-letnia babcia sprawcy nie żyje
W Rudzie Śląskiej 26-latek zaatakował nożem swoją babcię, ojca i brata. 80-letnia kobieta nie żyje. Ojciec i brat są ciężko ranni.
Do tragedii doszło w poniedziałek 30 października przy ulicy Sikorek w Rudzie Śląskiej. To tam 26-latek zaatakował nożem członków swojej rodziny. 80-letnia kobieta – babcia sprawcy zmarła w wyniku odniesionych ran, natomiast ojciec i brat 26-latka w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala.
O zdarzeniu poinformował policję sąsiad, który o godzinie 8:40 zobaczył w oknie mieszkania zakrwawioną postać, wołającą o pomoc. Na miejscu zdarzenia pojawiły się policja oraz cztery zespoły ratownictwa medycznego. 26-latek został zatrzymany. Sam jest ranny. Jego babcia zmarła na miejscu, natomiast jego 64-letni ojciec i 23-letni brat przebywają w szpitalu. Ich stan jest poważny. Na miejscu zdarzenia trwają czynności policyjne. Policji nie jest znany na razie motyw działania sprawcy.(MPS)
Do rodzinnej tragedii doszło dziś (30.10) rano w Rudzie Śląskiej. W jednym z domów w dzielnicy Bykowina, 26-letni mężczyzna rzucił się z nożem na swoją najbliższą rodzinę. – Około godziny 8:40 otrzymaliśmy informację od sąsiada, że widzi w oknie zakrwawionego mężczyznę. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zastali trzy ofiary i prawdopodobnego sprawcę, 26-latka. To wszystko odbywało się w domu rodzinnym sprawcy. Ofiarami są brat, ojciec a także babcia, która niestety zmarła w skutek zadanych ciosów nożem – relacjonuje Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.
23-letni brat Pawła D. z ranami zadanymi nożem został przewieziony do szpitala w Chorzowie. Ojciec chłopców trafił do Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Do rudzkiego szpitala został przetransportowany także Paweł D. – Napastnik ma rany cięte prawej i lewej dłoni. Poddany został badaniom toksykologicznym, czyli stwierdzamy, czy był pod wpływem alkoholu bądź innych środków psychoaktywnych. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża nic – mówi Lek. Tomasz Underman, kierownik izby przyjęć Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
Wiadomo już, że 26-latek nie był pod wpływem alkoholu. W asyście policji został przetransportowany do aresztu. Na razie nie wiadomo dlaczego 26-latek zaatakował najbliższych. Rodzina uchodziła za spokojną. W domu nie dochodziło do policyjnych interwencji. (Sandra Hajduk)