Marcin Krupa jest prezydentem Katowic już 3 lata. Podsumował właśnie to, co udało się w tym czasie w mieście zrobić. Zasugerował także, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych będzie ubiegał się o reelekcję.
Czwórkę plus postawiłby sobie prezydent Katowic, za to, co udało mu się już zrealizować z obietnic wyborczych. Na ocenę mieszkańców poczekać musimy do przyszłorocznych wyborów. Marcin Krupa startował z programem wyborczym, który nazwał umową z mieszkańcami. Na rok przed końcem kadencji przyszedł czas na pierwsze podsumowania i tym samym wstęp do kolejnej kampanii.
-Wiedziałem, że czeka mnie ogrom pracy. Pierwsza rzecz to jest kwestia dorównania tym zmianom, które były przede mną, zachowania tego dynamizmu i dalszego działania na rzecz naszego miasta. No i myślę generalnie, jeżeli chodzi o kwestię spełnienia moich obietnic wyborczych, to mogę powiedzieć, że one zostały spełnione – choć w niektórych działaniach jak między innymi Centrum Nauki mamy dość dużą obsuwę – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Obecny prezydent Katowic podkreśla też, że skłania się ku kandydowaniu, chociaż ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął. Nie podjęli jej także jego potencjalni kontrkandydaci. Na giełdzie nazwisk pojawia się wyłącznie Jarosław Makowski. -Dziś jestem społecznikiem i z moimi przyjaciółmi ze Stowarzyszenia Bo Miasto, pomagamy – przynajmniej ja tak uważam – prezydentowi Marcinowi Krupie w tym sensie, że tworząc społeczną mapę Katowic te rozwiązania, w których człowiek jest najważniejszy. Natomiast co będzie za rok – trudno mi powiedzieć – mówi Jarosław Makowski.
Jedno jest pewne: dla potencjalnych kandydatów na prezydenta Katowic najbliższe 12 miesięcy będzie wyjątkowo pracowitym okresem. Wybory samorządowe odbędą się najprawdopodobniej 4 bądź 18listopada 2018 roku.(Sandra Hajduk)
