Policyjny pościg ulicami Katowic. Padły strzały. Jeden z policjantów trafił do szpitala
Policjanci z Katowic prowadzili dzisiejszej nocy pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. Kiedy mężczyzna potrącił interweniującego policjanta, padły strzały z broni służbowej.
Wczoraj (6.03), kilka minut po godzinie 23.00, policyjni wywiadowcy jadąc w kierunku ulicy Daszyńskiego zauważyli, że przy jednym z budynków stoi samochód z włączonymi światłami. Chcąc skontrolować kierowcę, dali mężczyźnie sygnały nakazujące zatrzymanie. Gdy wysiedli z radiowozu i okazali legitymacje policyjne, kierowca gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Policjanci wsiedli do radiowozu i ruszyli na sygnałach w pościg. W pewnym momencie kierujący Hondą Civic, zatrzymał auto. Policjanci ponownie, zachowując szczególne środki ostrożności, podeszli do mężczyzny chcąc go wylegitymować. Mężczyzna był nerwowy, nie chciał wyłączyć silnika i poddać się poleceniom.
Gdy policjant otworzył drzwi i chciał go obezwładnić, wtedy ponownie ruszył. Ciągnął za sobą policjanta kilka metrów, po czym przejechał po jego stopie. Kierowca nie reagował na żadne sygnały ani okrzyki. Padły strzały z broni służbowej, które trafiły w samochód. Kierowca jednak dalej uciekał ulicą Korfantego w kierunku centrum. W pewnej chwili policjanci zajechali mu drogę, uniemożliwiając dalszą ucieczkę. Kierowca został zatrzymany. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Policjant, który został potrącony, trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Zatrzymany 23-latek stanie wkrótce przed prokuratorem.
Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice Północ w Katowicach.
(źr: Śląska Policja)