Gwałtowne burze i intensywne opady deszczu. Opłakane skutki nawałnic w Gliwicach [WIDEO]
W wielu miastach regionu w czwartkowy wieczór świętowanie przerwały gwałtowne burze i intensywne opady deszczu. Ich skutki dobrze widać po opadnięciu wody. W szkole tańca Check This Out w Gliwicach straty są duże.
– Głośniki nam troszkę zalało, podłoga jest cała zalana, więc na pewno jest do wymiany. Mamy gdzieś tutaj gumolit, gdzieś mamy panele, więc trochę jest do remontu, do ściągnięcia, wyczyszczenia, wysuszenia, tak żeby wszystko dobrze działało, żeby studio dobrze wyglądało na najbliższe zajęcia – mówi Paulina Lenczyk, ze szkoły tańca Check This Out w Gliwicach.
To już druga taka sytuacja w ciągu dwóch lat. Właściciele musieli sobie radzić sami, bo strażackie pompy mogą wybierać wodę, gdy ta ma minimum 10 cm głębokości.
Na głęboką wodę strażacy zostali za to rzuceni w krytej pływalni „Mewa”. Tu zagrożony był był zespół filtrów i przepompowni. Akcja służb trwała prawie 7 godzin.
– Po burzy woda się cofnęła z kanalizacji i nie szło naszymi pompami tego wypompować. Strażacy przyjechali i musieli to robić swoim sprzętem. W tej chwili jako tako to jest, ale dalej ta woda nie schodzi – mówi Ireneusz Zawadzki, konserwator.
Tylko w Gliwicach strażacy interweniowali w podobnych sytuacjach kilkadziesiąt razy, głównie w nocy.
W dniu wczorajszym od godziny 20:00, dyżurni stanowiska kierowania PSP w Gliwicach przyjęli łącznie 36 interwencji związanych z przyborem wód, gwałtownym przyborem wód, które w skutku dały zalane piwnice oraz drogi – mówi kpt. Jakub Zych z Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.
Teraz sytuacja jest już opanowana, ale biorąc pod uwagę, że to była dopiero pierwsza większa wiosenna burza, podobnie niespokojnych dni i nocy w najbliższym czasie może być więcej.(Radosław Nosal)