Polski turysta zginął w słowackich tatrach wczoraj, 20 maja. Razem z dwoma kolegami schodził żlebem, poślizgnął się na śniegu i spadł aż do skał. Pomimo szybkiej reanimacji, 57-latek zmarł.
Trzech turystów z Polski w niedzielę, 20 maja, schodziło z Kończystej na Słowacji. Wybrali drogę przez zaśnieżony żleb. 57-latek poślizgnął się i spadł aż do skał. Koledzy zaczęli reanimację jak tylko udało im się do niego dotrzeć i wezwali słowackie górskie pogotowie ratunkowe.
Mimo szybkiej reanimacji, życia 57-letniego turysty z Polski nie udało się uratować.
