Bielsko-Biała: uciekał przed policją, bo nie miał prawa jazdy
Policjanci z Bielska-Białej zatrzymali kierowcę, który o prawie 60 km/h przekraczał dopuszczalną prędkość i usiłował uniknąć kontroli drogowej. Okazało się, że uciekał przed policją, bo nie miał prawa jazdy, które wcześniej stracił za przestępstwo drogowe.
Zobacz także: Śmiertelny wypadek w Lekartowie. Kierowca, który wjechał w rowerzystów nie przyznaje się do winy
Śmiertelny wypadek w Lekartowie: Kierowca, który wjechał w rowerzystów nie przyznaje się do winy
Do zdarzenia doszło na drodze ekspresowej w Wilkowicach, gdzie policjanci zamierzali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego Saabem, który pomimo fatalnych warunków drogowych i ulewnego deszczu urządził sobie brawurowy rajd w kierunku Żywca. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania – dźwiękowe i świetlne, na które kierowca nie zareagował. Po sprawnym pościgu kierującego zatrzymano. Jak się okazało nie miał prawa jazdy, bo stracił je za wcześniejszą jazdę „na podwójnym gazie”. Kierujący został ukarany mandatami na łączną kwotę 800 zł, a samochód którym uciekał trafił na policyjny parking. Do jego konta dopisano dodatkowo 10 punktów karnych. Sprawca wkrótce usłyszy kryminalne zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Przypominamy, że od 1 czerwca 2017 r. niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się z karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na uciekinierów sąd będzie też nakładał bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.
Źródło: KMP Bielsko-Biała