Katowice: Nowy stadion miejski ma pomieścić nawet 12 tysięcy kibiców i ma być gotowy w 2021 roku [WIDEO]
Nowy stadion miejski w Katowicach ma być gotowy w 2021 roku. Dziś w siedzibie Stowarzyszenia Architektów Polskich miała odbyć się publiczna dyskusja pokonkursowa. Miała, bo oprócz jurorów, architektów i dziennikarzy nie pojawili się mieszkańcy. Do konkursu zgłoszono 11 prac. Zwyciężyła ta autorstwa RS Architekci sp. z o.o. W finale wygrała z projektem autorstwa JSK Architekci. Decyzja jury nie była jednak łatwa.
Reprezentowały bardzo zbliżony do siebie poziom i sędziowie długo dyskutowali nad tym, której przyznać pierwszą nagrodę. Myślę, że zadecydowało, ponieważ każdy z sędziów ma swój subiektywny sąd w tej sprawie, większe zintegrowanie formalne tej pracy, która wygrała. Czyli wszystko jest jak gdyby umieszczone w jednej, jednorodnej formie – mówi Piotr Fischer, juror.
Nowy kompleks sportowy w Katowicach powstanie przy ul. Bocheńskiego. Nowo wybudowany stadion ma być połączony z halą sportową. Ma mieścić 12 tysięcy kibiców. W ramach kompleksu zostanie wybudowanych także sześć boisk treningowych oraz ponad 1700 miejsc parkingowych. Sam stadion będzie miał barwy żółto-czarne.
Rozwiązanie, które przedstawiliśmy w ramach konkursu jest wypadkową kilku czynników. Po pierwsze: programu funkcjonalno-użytkowego, który został zdefiniowany przez użytkownika i organizatora konkursu, uwarunkowań lokalnych w postaci tego kontekstu urbanistycznego, czyli miejsca zlokalizowania tego stadionu, bardzo wyraźnych wytycznych planistycznych, które również miały wpływ na ukształtowanie – mówi Damian Radwański, RS Architekci.
Nowy stadion miejski w Katowicach ma być gotowy w 2021 roku.(Paweł Jędrusik)
Proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Miasto zapewne nie wybuduje stadionu w oparciu o ten projekt. Projekt z założenia posiada nieusuwalne błędy i nikt się na to nie zdecyduje. Ponadto czy ktoś się zastanowił ile to będzie kosztować. Wiadomo, że miasto chce przeznaczyć 200 mln, a to wygląda raczej na 400+.
Na mieście mówią, że sarp zrobił niedźwiedzią przysługą prezydentowi i teraz nikt nie wie co z tym zrobić. Najlepiej jakby temat nie istniał. Po prostu masakra.
Pytanie tylko co robi dziennikarz, który widzi, że na sali pustki. Mnie osobiście to nie zaskoczyło, że po werdykcie wszyscy pouciekali. Też bym nie wiedział co teraz z tym wielkim g…. zrobić, a już zbliżając się można niemiłym zapachem przesiąknąć.