Tragedia w Łebie! Kobieta utonęła w morzu, trwają poszukiwania jej znajomego. Są z woj.śląskiego!
Tragicznie zakończyła się nocna kąpiel w Bałtyku w Łebie trojga młodych ludzi z woj. śląskiego. 18-latka nie żyje, poszukiwany jest jej 21-letni kolega.
-Dostaliśmy zgłoszenie po godzinie 12 w nocy od mężczyzny, który przechodził plażą o treści, że ktoś się topi. Od razu na miejsce pojechał patrol policji. Policjant widząc kobietę, która się topi od razu wbiegł do wody i ją z tej wody wyciągnął. Kobieta powiedziała będąc na brzegu, że wchodziła do wody z kolegą i koleżanką i zaczęły się poszukiwania w kierunku odnalezienia tych dwóch osób – mówi st. sierż. Aleksandra Ligmanowska, Komenda Powiatowa Policji w Lęborku.
Drugą z dziewczyn odnaleziono. Nie udało jej się uratować. Wciąż poszukiwany jest 21-latek. Z ustaleń policji wynika, że młodzi kąpali się w miejscu niedozwolonym, niedaleko falochronów, gdzie występują wiry. Ponadto wszystkie z tych osób spożywały wcześniej alkohol.
ZOBACZCIE TAKŻE: Tajne miejsce dowodzenia wojewody ukryte pod Katowicami!
18-latka ze Śląska utonęła w Łebie. Trwają poszukiwania jej znajomego: Materiał TVP Info
Przy falochronie w Łebie prowadzona była na morzu akcja ratownicza trzech osób. Po kilku godzinach przerwy akcja została wznowiona. Poszukiwania 21-latka prowadzone są przy użyciu pontonu miejscowej brzegowej stacji ratowniczej. Chłopak z dwiema koleżankami wszedł w nocy do morza. Jedna utonęła, drugą uratowano.
– Wznowiliśmy akcję na morzu i ponton brzegowej stacji ratowniczej z Łeby kontynuuje poszukiwania mężczyzny – poinformował rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni Rafał Goeck.
Akcję przerwano o godz. 4.00 w nocy ze względu na złe warunki pogodowe. Patrole przy brzegu trwały nieprzerwanie. Aleksandra Ligmanowska z lęborskiej policji poinformowała, prostując jednocześnie wcześniejszą informację, że zgłoszenie o tym, że ktoś tonie w Bałtyku przy falochronie w Łebie, policja otrzymała tuż po północy, a nie o godz. 1.30.
Policję zaalarmował przypadkowy przechodzień. W nocnej akcji ratowniczej uczestniczyły jednostki brzegowej służby ratowniczej, straży granicznej, ochotniczej i państwowej straży pożarnej. Udało się uratować jedną 18-latkę. Powiedziała, że do wody weszła z koleżanką i kolegą. Jej koleżanka już nie żyła, gdy wydobyto ją z Bałtyku. 21-latek zaginął.
Rzeczniczka policji poinformowała, że 18-latka była pod wpływem alkoholu, a cała trójka weszła do morza w miejscu objętym całkowitym zakazem kąpieli. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że młodzi ludzie spożywali alkohol w jednym z lokali w Łebie, następnie poszli na plażę, by wykąpać się w morzu.
Dwie nastolatki i ich 21-letni kolega przebywali w Łebie od niedzieli. Przyjechali tu z południa Polski.
(źródło: Portal TVP.INFO, PAP)