![Spór między dyrekcją a pracownikami Muzeum Historii Katowic trwa [WIDEO] (fot.mat.TVS)](https://tvs.pl/wp-content/uploads/2018/10/2510muzeumhistorii-780x405.jpeg)
Na ulicę pracownicy Muzeum Historii Katowic w czwartek nie wyszli, ale jak podkreślają – to nie oznacza, że spór między nimi a dyrekcją się zakończył.
ZOBACZ TAKŻE: Rekord Polski pobity! Mieszkaniec Tychów, Szymon Nowowiejski wyłowił jak dotąd największego suma [WIDEO]
– Wreszcie po raz pierwszy doszło do jakiegokolwiek zbliżenia stanowisk i w geście dobrej woli postanowiliśmy nie podnosić poziomu tego konfliktu, nie zaostrzać go i zrezygnowaliśmy z planów ogłoszenia strajku ostrzegawczego. Dyrektor poprosił o czas do końca przyszłego miesiąca, czyli do końca listopada na próby pozyskania dodatkowych funduszy – mówi Michał Dzióbek, przewodniczący NSZZ Solidarność w Muzeum Historii Katowic.
Muzealnicy w sumie wystąpili z czterema postulatami. Domagali się ekwiwalentu za odzież, wymiany komputerów, włączenia premii do podstawy wynagrodzenia i podwyżki w wysokości 800 złotych.
– ….. trzy z nich zostały całkowicie spełnione. W trakcie tych rozmów cały czas prowadzone są mediacje.
Warto podkreślić, że jesteśmy otwarci na te rozmowy. Staramy się działać tak, aby pracownicy muzeum
mogli spokojnie pracować, a nie zajmować się działaniami protestacyjnymi – mówi Ewa Lipka, UM Katowice.
Dyrektor placówki podkreśla, że muzealnicy będą zarabiać więcej. Problem w tym, że zamiast 800 złotych, których się domagali, mają dostać 400.
– Musimy wziąć pod uwagę coś czego się nie mówi, mianowicie jest to oczywiście podwyżka brutto. Po drugie jest to podwyżka, która w żaden sposób nie uwzględnia stażu pracy pracowników, czyli tak zwanej wysługi lat. Będzie taka sama dla nowo przyjętego pracownika, jak i dla wieloletniego i najprawdopodobniej będzie to podwyżka raz na dwa lata – mówi Michał Dzióbek, przewodniczący NSZZ Solidarność w Muzeum Historii Katowic.
Większość z pracowników Muzeum Historii Katowic zarabia niewiele więcej niż wynosi płaca minimalna.(Sandra Hajduk)
