Jasienica: samochód sam się przeparkował. Mieszkanka myślała, że ktoś próbował go ukraść [WIDEO]

Wystarczyło kilka sekund i zaparkowany fiat… zmienił miejsce parkingowe. Sam. Zaparkował na przejściu dla pieszych. Jego właścicielka zgłosiła sprawę na policję, bo myślała, że ktoś próbował jej ukraść auto. Okazało się, że po prostu… nie zaciągnęła hamulca ręcznego.

 

Do zdarzenia doszło na parkingu komisariatu policji przy ul. Zdrowotnej. Kobieta zaparkowała swój samochód na wyznaczonym miejscu parkingowym. Kiedy wróciła okazało się, że samochód znajdował się kilka miejsca parkingowych dalej, na przejściu dla pieszych. Podejrzewając, że ktoś próbował skraść jej fiata, zdecydowała się powiadomić o tym zdarzeniu dyżurnego jasienickiego komisariatu.

TOP 5 SILESIA FLESZ: Osuszanie KAŁUŻY i podryw na elektryczne BMW

Policjanci przejrzeli zapisy monitoringu zamontowanego w komisariacie, który swoim zasięgiem obejmuje między innymi przyległy parking. Okazało się, że kierująca, po zaparkowaniu, najprawdopodobniej nie zaciągnęła hamulca ręcznego. Nie wrzuciła też biegu i zostawiła samochód „na luzie”. W tym dniu wiał silny wiatr, który przepchnął auto w inne miejsce. Na szczęście nikt w tym czasie nie przechodził ulicą i nie został potrącony przez toczący się samochód.

Kierująca samochodem „widmem”, choć w chwili zdarzenia nie było jej w środku, została pouczona za to wykroczenie.

Źródło: KMP Bielsko-Biała