Śląskie: Policjanci uratowali życie 17-latce. Dziewczyna miała myśli samobójcze, wyszła z domu, nie było z nią kontaktu
Policjanci z Kobiernic w ostatniej chwili odnaleźli zaginioną 17-latkę z powiatu bielskiego. Dziewczyna wyszła z domu z myślami samobójczymi i nie było z nią kontaktu. Po kilku godzinach nieprzytomną, przemokniętą i wychłodzoną nastolatkę znaleźli policjanci, którzy udzielili jej pierwszej pomocy i przekazali pod opiekę ratownikom medycznym.
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Po godzinie 23:00 do oficera dyżurnego z Kobiernic, zgłosiła się zaniepokojona kobieta, który powiadomiła o zaginięciu swojej 17-letniej córki. Według relacji zrozpaczonej matki, życiu dziewczynki mogło zagrażać niebezpieczeństwo, bowiem miała ona myśli samobójcze. Z nastolatką nie było kontaktu, miała wyłączony telefon komórkowy.
W poszukiwania natychmiast zaangażowano policjantów z Kobiernic, Bielska-Białej oraz bielskiego samodzielnego pododdziału prewencji włącznie z policyjnymi psami tropiącymi. Szukała jej także rodzina i najbliżsi.
Po niecałej godzinie od rozpoczęcia akcji poszukiwawczej, nieprzytomną, przemokniętą i w stanie hipotermii zaginioną dziewczynę znaleźli sierż.szt. Radosław Dendys i sierż. Dariusz Waluś z kobiernickiej policji. Dziewczyna leżała nieprzytomna w zaroślach. Policjanci udzielili jej pomocy i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało nastolatkę do szpitala. Dzięki ich zaangażowaniu i doświadczeniu w akcjach poszukiwawczych nie doszło do tragedii, a dziewczyna została uratowana.
źr. KMP Bielsko-Biała