Tłumy pod Sądem Okręgowym w Katowicach. Ludzie przeciwko ustawie uderzającej w sędziów [WIDEO]

Wojciech18 grudnia 2019Ostatnio zaktualizowane: 18 grudnia 2019

0 10 020 1 minuta

Pod hasłem „Dziś sędziowie, jutro Ty” przed Sądem Okręgowym w Katowicach odbył się protest przeciwko planowanym przez PiS przepisom związanym z dyscyplinowaniem sędziów. Jak podkreślało środowisko sędziowskie projekt ustawy stanowi próbę zamknięcia ust sędziom.

Maracana w Katowicach? Cena za stadion jak z kosmosu!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

-Jeżeli, przepraszam za mocne porównanie, złodziej wchodzi do domu, to nie siedzi się bezczynnie kiedy zaczynają nam wynosić najważniejsze rzeczy, co więcej zaczynają przywłaszczać sobie nas dom. To jest dokładnie ta sama sytuacja. W tym momencie ktoś wchodzi i pozbawia nas naszej wolności, pozbawia nas fundamentów demokratycznego państwa prawa. Coś co wydawało się że od dwóch lat jest w Polsce ustalone, to okazuje się że w Polsce nie – mówi prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz, prezes zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich „IUSTITIA”.

W Katowicach przed sądem stawił się tłum. Ludzie głośno skandowali. Poruszenie wywołał projekt ustawy złożony w nocy z 12na 13 grudnia, który zakazuje sędziom stosować wyrok TSUE z 19 listopada a w tym w ocenie protestujących stwierdzono że wybór Krajowej Rady Sądownictwa jest sprzeczny z prawem unijnym i nie gwarantuje niezależności wymiaru sprawiedliwości.

Tłumy pod Sądem Okręgowym w Katowicach. Ludzie przeciwko ustawie uderzającej w sędziów

-Ja praktycznie rzecz biorąc oczywiście kształciłem się jeszcze za PRL-u ale to co się w tej chwili dzieje to praktycznie porównuję do tego co dzieje się w PRL-u a byłem w Solidarności, starałem się o to żeby polska była taka jak była po 89 roku a w tej chwili wracamy do czasów, które żeśmy mieli za PRL-u. Ja nie widzę różnicy – mówi Andrzej Malinowski, mieszkaniec Katowic.

-W obronie rządów, w obronie praworządności. Nie myślałam, że teraz doczekam takiego czasu. Przeżyłam już PRL, pamiętam doskonale stan wojenny. To wszystko wraca ze zdwojoną siłą. Dlatego bronimy sądów żeby zahamować jakoś Kaczyńskiego, cały rząd. Żeby przemyśleli sprawę. Można zreformować sądownictwo, ale nie w ten sposób – mówi Alina, mieszkanka Katowic.

Podobne protesty odbyły się w ponad setce innych polskich miastach.