Strzelanina w Katowicach: Znamy NOWE FAKTY! Zobaczcie WIDEO
Strzelanina w centrum Katowic. W nocy z soboty na niedzielę na ul. Wodnej doszło do awantury, która skończyła się użyciem broni. Dwie osoby zostały postrzelone. Wszystko widziała z okna matka dwóch rannych mężczyzn.
TOP 5 Silesia Flesz: Nie leczcie koronawirusa papierem toaletowym!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
-Leciał tutaj, tu chłopcy stali, strzelał i uciekali tu. Tutaj już dalej nie widziałam, bo tylko mam tu okna. Co się tu dalej stało, to nie wiem. -Ale huk był duży od tych strzałów, czy nie? -To tak ogień z tego szedł. Akurat w telewizji była reklama, to wyszłam, bo ten huk mi nie dał spokoju i patrzę, a on strzela – mówi Bernadetta Bartoszek, matka postrzelonych.
Jej synowie pili alkohol na parkingu, gdy z budynku naprzeciwko wyszedł 54-latek. Jeden z mężczyzn ruszył w jego kierunku z pałką w ręce.
-Podczas tej sprzeczki 54-latek oddał strzały w wyniku których 38-letni mężczyzna został ranny, po czym starszy z mężczyzn schował się w mieszkaniu. Na tę sytuację, kiedy ranny mężczyzna leżał na dworze, przyjechali policyjni wywiadowcy, którzy wybiegli z samochodu i zaczęli rannemu mężczyźnie udzielać pomocy. Niestety, w trakcie tego zostali zaatakowani przez 34-letniego brata. Wobec agresywnego mężczyzny policjanci musieli użyć broni służbowej – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, KMP Katowice.
Pierwszy z braci został postrzelony w brzuch, a drugi w klatkę piersiową. Obydwaj przeszli operacje, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z kolei dzisiaj rano funkcjonariusze z pododdziału antyterrorystycznego weszli do mieszkania 54-letniego mężczyzny, który postrzelił jednego z braci. Został zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli też znalezioną w jego piwnicy broń.
autor: Łukasz Kądziołka
SZOK! Uzbrojony w maczetę uciekł z kwarantanny! Taksówkę zatrzymała policja [WIDEO]
Apele o pozostanie w domu nie pomagały, więc miasta zamykają parkingi [WIDEO]