Najwięcej przypadków koronawirusa wciąż jest na Śląsku! A szpitale pytają: gdzie jest Remdesivir?
Najwięcej zakażeń koronawirusem znowu na Śląsku. Dzisiaj to ponad 4,3 tys. przypadków.
Za kilka dni zakaz wychodzenia z domu i LOCKDOWN? TOP 5 Silesia Flesz
– Ogniska zakażeń są już wszędzie. W urzędach, szkołach, w zakładach pracy, w szpitalach, czy w ośrodkach zdrowia. Niestety również w ośrodkach pomocy społecznej. Nowy, kolejny dom, który się pojawił to w Cieszynie. Tam czekamy właśnie na badania przesiewowe wszystkich pracowników – mówi Alina Kucharzewska, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach.
Natomiast jeszcze dziś wymazobusy pojawią się między innymi w domach pomocy społecznej w Knurowie i Katowicach – bo tam, najprawdopodobniej pojawiły się kolejne ogniska zakażeń. Walka z koronawirusem trwa, w niej ma pomóc szpital tymczasowy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Dzisiaj na terenie szpitala zamontowano zbiornik, który pomieści 50 ton tlenu. Z kolei w środku powstały już częściowo boksy dla łóżek tlenowych i OIOM’owych. W walce z COVID ma pomóc także lek Remdesivir. Choć pojawiają się informacje, że brakuje go w szpitalach.
– Zwróciliśmy się do ministerstwa o to, żeby zwiększyli tę dawkę, która jest przydzielana na woj. śląskie i też na nasze szpitale. Bo ja przypomnę, że z tej puli na Śląsk, która co kilka tygodni jest dystrybuowana przez ministerstwo, ok. 40 proc. trafia do naszych szpitali. Dlatego, że my też utworzyliśmy chyba jedną z największych baz łóżek respiratorowych i tlenowych na Śląsku – mówi Izabela Domogała, członek zarządu województwa śląskiego.
Problem z lekiem pojawiał się już w ubiegłym miesiącu. W październiku minister zdrowia Andrzej Niedzielski informował, że ministerstwo podpisało umowę na dostawę 80 tys. dawek leku.
– Dostawy są zorganizowane w ten sposób, że w tym miesiącu dostaniemy 20 tys. dawek, a pozostałe, systematyczne dostawy będą trwały do marca, także chciałem państwa uspokoić – mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia, (wyp.arch. z 10 października).
Nie uspokajają natomiast lekarze, bo skuteczność Remdesiviru poddawana jest pod wątpliwość. Zdaniem niektórych ekspertów nie do końca wiadomo, czy ten lek pomaga, czy wręcz przeciwnie.
– Coraz szerzej pojawiające się dane naukowe mówią, że stosowanie Remdesiviru nie zmniejsza śmiertelności u pacjentów z COVID-19 i to niezależnie od stopnia ciężkości choroby. W związku z czym być może emocje, które obecnie powstają w kontekście dostępności tego leku i możliwości jego stosowania powinny zostać ugaszone – mówi prof. dr hab. n. med. Łukasz Krzych, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. prof. K. Gibińskiego w Katowicach.
Tylko dziś w całym kraju odnotowano ponad 21 tys. kolejnych przypadków zakażenia. W weekend wykonano jednak mniej testów, niż w poprzednich dniach.
autor: Paweł Jędrusik
Pandemia na Śląsku: Według raportu w naszym regionie zmarło najwięcej osób
Makabra! Zwęglone zwłoki wędkarza znaleziono w spalonym samochodzie
Niesamowite! Co ten Ruch Chorzów wyprawia!!! Ósme zwycięstwo z rzędu!