Kategorie

Nie wszyscy nauczyciele na Śląsku chcą się szczepić na koronawirusa. Czego się boją? [WIDEO]

Nie wszyscy nauczyciele chcą się szczepić, a przynajmniej niekoniecznie szczepionką firmy Astra Zeneca. Mimo to statystyki w województwie śląskim wyglądają na razie przyzwoicie. Dzisiaj w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 w Sosnowcu chętnych nie brakowało.

 

 

Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!

– Myślę, że to, jak u innych przebiegała ta choroba, spowodowało, że taką decyzję podjęłam, że będę się szczepić. Chyba będzie łatwiej to przejść po szczepieniu, niż gdyby się go nie miało – mówi Barbara Karcz, nauczycielka z Będzina.

W tm szpitalu szczepienia odwołuje od 5 do 7 proc. nauczycieli. Niestety, często nie podają powodu . A to stwarza problemy dla placówki, by nie marnować dawek szczepionki, które były przewidziane dla danej osoby.

– Możemy się jedynie domyślać, że powodem jest szczepionka Astra Zeneca, bo to właśnie nią są szczepieni nauczyciele. Często też są pojawia się problem chorób, które są przechodzone w sposób przewlekły, przeziębień. Do tej pory zaszczepiliśmy ok. 440 nauczycieli, z czego zapisanych jest grupa 900 nauczycieli – mówi Tomasz Świerkot, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu.

Nie wszyscy nauczyciele chcą się szczepić, a przynajmniej niekoniecznie szczepionką firmy Astra Zeneca. Mimo to statystyki w województwie śląskim wyglądają na razie przyzwoicie
Nie wszyscy nauczyciele chcą się szczepić, a przynajmniej niekoniecznie szczepionką firmy Astra Zeneca. Mimo to statystyki w województwie śląskim wyglądają na razie przyzwoicie

O to, żeby nauczyciele mogli się szczepić jako jedni z pierwszych już w zeszłym roku apelował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Dziś ZNP przyznaje, że od kilku dni otrzymuje sygnały dotyczące problemów ze szczepionką Astra Zeneca.

– Przede wszystkim w mediach społecznościowych od nauczycieli, którzy się zaszczepili o skutkach po tej szczepionce w postaci wysokiej temperatury, takiego stanu przypominającego grypę, bądź przeziębienie – mówi Magdalena Kaszulanis, Związek Nauczycielstwa Polskiego.

 

Dobra wiadomość jest taka, że te objawy mijają bardzo szybko, zazwyczaj po ok. 2 dniach. ZNP zwraca jednak uwagę na inny problem. Często na szczepienie w jednym dniu są kierowani nauczyciele z jednej placówki. A to utrudnia pracę szkoły. Tymczasem województwo zmaga się z coraz większą liczbą zakażeń. W szpitalach zaczyna brakować miejsc na oddziałach COVID-owych, szpital tymczasowy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym przygotowuje się do uruchomienia kolejnego modułu dla pacjentów.

– Od wczoraj wzrosła tam liczba hospitalizowanych pacjentów. Na dzisiaj jest to 37 na łóżkach tlenowych i 13 pacjentów na łóżkach respiratorowych. Zauważamy, niestety, coraz większe obłożenie tych łóżek respiratorowych – mówi Alina Kucharzewska, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach.

 

I zdaniem prof. Włodzimierza Mazura na razie nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych dniach miało być lepiej.

– Przypuszczam, że najbliższe dni, najbliższe tygodnie mogą być bardzo trudne, natomiast jeżeli postawy społeczne będą dojrzałe, odpowiedzialne, będą przestrzegane te zalecenia, o których mówimy od wielu miesięcy, czyli maseczki, dystansowanie się, środki dezynfekujące, wówczas ta fala będzie może bardziej spłaszczona mówi prof. dr hab. n. med. Włodzimierz Mazur, śląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.

Z kolei dziś rozpoczyna się posiedzenie Rady Europejskiej, podczas którego poruszony zostanie między innymi temat szczepionek na koronawirusa i ich dostępności. W ostatnich dniach premier Mateusz Morawiecki i premierzy kilku innych krajów naciskali na komisję w sprawie wyegzekwowania podpisanych umów szczepionkowych.

 

– Skierował pismo do Komisji Europejskiej właśnie między innymi w sprawie pewnego rodzaju uniezależnienia się na przyszłość jeśli chodzi o produkcję szczepionek na terenie Unii Europejskiej, tak aby te zasoby własne naszego kontynentu, naszej wspólnoty 27 państw były wystarczające na przyszłość w takich sytuacjachmówi Piotr Muller, rzecznik prasowy rządu.

Do tej pory w Polsce dwie dawki szczepionki na koronawirusa przyjęło ponad 1 milion osób.

 

 

autor: Paweł Jędrusik

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Nowe obostrzenia? Jak nie mieszkacie na Warmii i Mazurach, to niewiele się zmieni

Policja w Jaworznie wzywa uczestników Strajku Kobiet na komendę. Przyszli i zrobili protest! [WIDEO]

Olsztyn chce przywrócenia praw miejskich. I chce się nazywać Olsztyn Jurajski [WIDEO]

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button