Sprawa prohibicji w Katowicach trafi do sądu. Przedsiębiorcy uważają, że to niesprawiedliwe [WIDEO]
Alkoholu po godzinie 22 już się tu nie kupi. Mowa o trzech katowickich dzielnicach – Załężu, Burowcu i Szopienicach. To nie nowość. Nocna prohibicja obowiązuje tu od miesiąca. Niektórzy cieszą się, że nocnych sklepów już nie ma.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Owszem, mogą być, ale było za dużo tego. Teraz może coś się uspokoiło, wyciszyło – mówi Teresa, mieszkanka Szopienic.
O to, żeby zakazu sprzedaży napojów z procentami nie było walczyli przedsiębiorcy. Podpisali porozumienie i zrobili swoją wersję ograniczeń – od północy do godziny 5.00.
– Prohibicja była bodajże od 24.00, a potem już był spokój. Teraz jest zupełny spokój i po 22.00 już żywej duszy nie ma – Marzena, mieszkanka Szopienic.
Jedna z firm nie daje za wygraną. W trzech dzielnicach prowadzi trzy sklepy i zamierza powalczyć jeszcze o to, żeby alkohol sprzedawać dłużej.
– Jestem pełny optymizmu i liczę na to, że sąd administracyjny uchyli uchwałę. Tak jak było to w Krakowie i Rzeszowie. Na dwa sądy się powołujemy. Wtedy myślę, że radni i władze Katowic usiądą do stolika i będą z nami negocjować. Wyrobimy jakiś wspólny kompromis, żeby każda ze stron była zadowolona – mówi Tomasz Kubik, przedsiębiorca.
Zgodnie z przepisami, rada miasta musi przegłosować skargę, żeby ta trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jednak jej przewodniczący raczej nie wróży jej sukcesu w sądzie.
– Wszystkie statystki policyjne w gł owej mierze wyraźnie pokazywały, że problem związany z bezpieczeństwem w nocy i późnym wieczorem należy rozwiązać. To jest jedno z działań, które w tym zakresie miasto podjęło Co się stanie jeśli WSA uzna skargę przedsiębiorców za zasadną? Na tę chwilę nie widzą w ogóle takiej możliwości – mówi Maciej Biskupski, przewodniczący rady miasta.
Pewne jest to, ze sprawa prohibicji trafi do sądu i to on podejmie decyzję, czy wprowadzanie w wybranych miejscach zakazu sprzedaży alkoholu nie jest sprawiedliwe, bo to nierówne traktowanie przedsiębiorców.
Będą kolejne obostrzenia? Rząd myśli nad kolejnymi ograniczeniami w handlu i usługach
Szkoły znowu puste, ale opieka nad dziećmi musi być zapewniona i tak [WIDEO]