Mieszkańcy Strzemieszyckiej mają dość! Kolejny protest w Dąbrowie Górniczej o budowę łącznika
Kolejna pikieta mieszkańców domów przy ul. Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej. Od lat domagają się budowy łącznika pomiędzy sławkowskim Euroterminalem, a Drogą Krajową 94. Teraz samochody ciężarowe, które dojeżdżają do Euroterminala jadą tuż pod ich oknami.
Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!
– Mamy tutaj koszmar, mamy gehennę, ponieważ dzień i noc ponad 1,2 tys. TIR-ów, samochodów ciężarowych przejeżdża pod naszymi oknami, co powoduje hałas, pękanie ścian domostw. Niestety, niektóre samochody są uszkodzone, więc w nocy potrafią obudzić pomimo nowoczesnych, wymienionych szyb, ludzie inwestują – mówi Maria Czajka, organizatorka pikiety.
Podobnie jak kilka miesięcy temu mieszkańcy blokowali dziś przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Strzemieszyckiej i Rudnej. Jak zapowiadają takich pikiet będzie więcej – aż w końcu ktoś wysłucha ich głosu.
– Nie możemy się doprosić. Wszyscy umywają ręce i pozbywają się tego problemu, zostawiając nas samych z tym problemem – mówi Aleksandra Janik, uczestniczka protestu.
Urzędnicy miejscy tłumaczą jednak, że Euroterminal jest spółką należącą do skarbu państwa i to ten powinien zadbać o odpowiedni dojazd do niego. Argumentują również, że zarówno Sławkowa, jak i Dąbrowy Górniczej na taką inwestycję nie stać. Tymczasem mieszkańcy muszą zmagać się nie tylko z hałasem, ale także – jak uważają – z zagrożeniem z powodu dużego natężenia ruchu.
– Jest bardzo niebezpiecznie. Prócz tego jest hałas też. Bo jeśli przejeżdża ponad tysiąc TIR-ów na dobę i każdy generuje hałas ponad 95 dB, to wtedy ludzie też mają dość. Bo w takich warunkach mieszkać to jest rzeczywiście ciężko – mówi Jerzy Reszka, uczestnik protestu.
Podczas dzisiejszego protestu mieszkańcy przepuszczali tylko samochody osobowe i autobusy miejskie. Ruch został przywrócony około południa.
autor: Paweł Jędrusik
Kierowca, który śmiertelnie potrącił kobietę w Mikołowie został zatrzymany [WIDEO]