Black Friday czyli czarny piątek rozpoczął intensywny weekend promocji i wyprzedaży. Przynajmniej tak to wygląda w reklamach i na sklepowych witrynach.
-Zainteresowanie tym okresem promocyjnym zaczęło się już tak naprawdę na początku tygodnia, kiedy zaczął się Black Week. Wtedy już nasi najemcy zaczęli wprowadzać już bardzo fajne promocje, nie da się jednak ukryć, że w ten dzień, w ten piątek te promocje są najwyższe, sięgają nawet 75% i potrwają do jutra – mówi Anna Szczerkowska, marketing manager Galerii Katowickiej.
A zainteresowanych promocjami klientów nie brakuje. Już od wczesnych godzin porannych w centrach handlowych widać było wzmożony ruch. Sklepowe parkingi były pełne. Klienci przyznają, że jak co roku, świadomie wyruszyli na poszukiwanie cenowych okazji.
-Na nic konkretnego, ale coś upolowałam. Byłam w Mac’u, kupiłam kosmetyki i teraz koszulki też w atrakcyjnych cenach – mówi Anna, mieszkanka Katowic.
-Przyjechałem tu popatrzeć na ceny no i chciałem coś kupić, ale ceny zbyt wysokie – mówi Andrzej, mieszkaniec Oświęcimia.
-No udało się, ale tak jakoś nie wiedziałam, że będą jakieś promocje. Ale zapłaciłam mało, więc dobrze – mówi Marta, mieszkanka Rudy Śląskiej.
– Generalnie w Polsce Black Friday nie istnieje. 20% to jest takie naciągane i tak nadal. Jeżeli coś nie jest bardzo drogie, to tego bardzo nie czuć że tak powiem. No zależy na jakim produkcie – mówią Wojtek i Karolina, mieszkańcy Chrzanowa.
I właśnie przed fikcyjnymi promocjami ostrzegają ekonomiści, którzy przekonują, że Polska wciąż jest daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi, gdzie zrodziła się moda na „czarne promocje”. Banery informujące o dużych przecenach to wciąż tylko magnes, mający przyciągnąć spragnionego wyprzedaży klienta. A w okresie przedświątecznym nietrudno się nabrać.
Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!
-Żeby klient mógł choć trochę zyskać, musi tutaj się wykazać sporą wiedzą, dużą czujnością i też takim samozaparciem, żeby nie ulegać tym bardzo wielu chwytom, które mają nas skłonić do często impulsywnych, nieprzemyślanych zakupów. Rozpoznanie, jeżeli chodzi o poziom cen, to jest rzecz, którą każdy klient powinien zrobić przed zakupami. Unikać robienia zakupów bez zaplanowania ich wcześniej, bo wtedy jesteśmy bardziej podatni na te manipulacje – mówi dr hab.. Małgorzata Kieżel, prof. Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach.
Największego ruchu w centrach handlowych i na drogach, które do nich prowadzą, można spodziewać się szczególnie późnym popołudniem. Sklepy apelują, aby pamiętać o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa w związku z wciąż panującą pandemią.
autorka: Fatima Orlińska
Od 400 do 1150 zł dodatków dla rodzin. To rządowa osłona przed drożyzną. Kto dostanie pieniądze?
PALIWA TAŃSZE O 30 GROSZY? Premier zdradził, co rząd chce zrobić w grudniu!
