Znane saunarium podniesie ceny. Bo po podwyżkach będą płacić 4,5 mln rocznie za prąd i gaz
Nie byłem tak przerażony nigdy wcześniej – przyznaje Leszek Pustułka, właściciel Term Rzymskich. To duże sauny w Czeladzi w woj. śląskim. W lutym 2022 dostanie pierwsze rachunki za gaz i prąd wedle nowych stawek. Szacuje, że będzie płacił 4,5 mln zł rocznie. A to przełoży się na konieczność podniesienia cen biletów. – Przed podobnym dylematem stoją wszystkie inne saunaria w Polsce – przyznaje.
Pod materiałem wideo przeczytasz o tym, ile energii zużywa saunarium, o największej saunie świata – Colosseum – i o ile mogą wzrosnąć ceny.
Suntago, największy obecnie kompleks wodnej rozrywki w Polsce, też podniósł ceny. I tak, 4 godziny na wszystkie strefy (a więc i do saunarium) w weekend kosztują 139 zł. W Czeladzi – 110 zł (bez karty klubowej). W saunarium w Czeladzi – od 40 zł za godzinę do 140 za cały dzień (bez karty klubowej). Ale być może już niedługo, bo zimą 2022 ceny mogą skoczyć. To przez podwyżki cen energii, której saunarium zużywa mnóstwo.
– Zużywamy 850 kilowatów energii elektrycznej. 19 saun i łaźni pobiera niesamowite ilości energii. Samo Colosseum na godzinę pobiera 240 kWh. – wylicza Leszek Pustułka, właściciel term. Ile więc to kosztuje? – Po starych cenach za energię elektryczną płaciliśmy 600 tys. zł rocznie, a za gaz – bo ogrzewamy nasze baseny przecież cały rok – ok. 700 tys.
– W lutym 2022 dostaniemy rachunki z nowymi cenami. Z 246 do 980 zł urosła nam cena kilowata. To znaczy, że za energię elektryczną zapłacimy 2 mln zł, a za gaz – 2,5 mln – podsumowuje.
Nowe ceny w saunarium.
-Na razie nie podnosimy cen. Czekamy na pierwsze rachunki za styczeń – mówi właściciel Term Rzymskich w Czeladzi. Będziemy je analizować i próbować dopasować nasze ceny. No, ale rynek też te sprawy reguluje, nie wiadomo, czy nasi goście będą w stanie więcej zapłacić. Dla nich tez wszystko zdrożało. Jeśli ceny wzrosną, to będzie to od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Myslę, ze maksymalnie 20-30 proc.
Termy Rzymskie w Czeladzi przyciągają gości z całego kraju. Od czasu, jak powstała tu największa sauna na świecie – Colosseum na 300 osób ze spektakularnymi seansami – jest słynne także poza granicami kraju. Ale obecnie w weekendy w czasie pandemii przez sauny przewija się 350-400 osób, to za mało, by bilety zrekompensowały podwyżki.
A saunarium w Czeladzi już podniosło ceny, na jesień 2021. Po raz pierwszy od 6 lat. Klienci nie odeszli.
– Ale wiem, że wyjście do sauny jest na samym końcu listy potrzeb człowieka – przyznaje właściciel Term Rzymskich. – Ich też dotkną podwyżki, muszą najpierw zapłacić rachunki, raty, kupić jedzenie – wylicza. – Na końcu są wydatki na rekreację.
Colosseum w Czeladzi, sauna na 300 osób o powierzchni 200 metrów kwadratowych, jest największa na świecie. Nagrzanie jej trwa 40 minut. Nagrzewa ją 7 pieców o mocy 36 Kw każdy, choć czasem wystarczy włączyć sześć. Nowa część Term Rzymskich bardziej przypomina imprezownię, z głośników puszczana jest taneczna muzyka, goście pluskają się w basenie i rozmawiają w podwodnym barze czy jacuzzi. Większość atrakcji jest pod gołym niebem, a nie w budynku. W starej części są kameralne sauny i spokojna muzyka.
Na budowę sauny i nowej części Term Rzymskich Pustułka wydał 15 mln złotych. Otwarto ją po pandemicznych perturbacjach w 2021. – Goście są zachwyceni! – cieszy się Pustułka. – mówią, że nigdzie nie muszą jeździć po świecie, w Czeladzi mają wszystko, czego im potrzeba. To też przełożyło się na liczbę gości, jakich mieliśmy w ostatnim półroczu – było ich więcej niż wcześniej przed otwarciem nowej części. Ale – zasadniczo i tak liczba klientów nam w ostatnich miesiącach przez pandemią spadła. Mam nadzieję, ze gdy pandemia się skończy, klientów będziemy mieć znów więcej – kończy.
Nowe saunarium
„Jesteśmy tu po to, by nie było żadnych incydentów”. Nowe saunarium w Sosnowcu