Protest pod hasłem „NATO CLOSE THE SKY” na Rynku Głównym w Krakowie [ZDJĘCIA]
Przez cały weekend na Rynku Głównym w Krakowie trwał protest pod hasłem „NATO CLOSE THE SKY”. Zgromadzeni ludzie nie kryli wzruszenia. Były łzy, oklaski, a także wyrazy wdzięczności za pomoc i ofiarność Polaków.
Jednak to wciąż za mało, aby zakończyć atak Rosji na Ukrainę. Liczba ofiar z dnia na dzień rośnie. Ukraina liczy na dalsze wsparcie i podjęcie radykalnych działań.
Prezydent Ukrainy zaapelował już kolejny raz, o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że nie jest wykluczone, że rosyjskie rakiety będą spadać na kraje członkowskie NATO – jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie decyzje.
„Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, to jest tylko kwestią czasu kiedy rakiety rosyjskie będą spadać na wasze terytorium, na terytorium NATO” – oświadczył po północy z niedzieli na poniedziałek Prezydent Ukrainy.
Ostatni atak sił rosyjskich miał miejsce w pobliżu Polskiej granicy.Atak rakietowy był wymierzony w Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie. Według doniesień smierć poniosło 35 osób, a 135 zostało rannych.
Przedstawiciele NATO ostatnią swoją decyzję w tej kwestii komentują tym, że zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, oznaczałoby włączenie Europy do wojny z Rosją.
„Jedynym sposobem, aby wdrożyć i ustanowić strefę zakazu lotów jest po prostu wysłać myśliwce NATO-wskie na Ukrainę i w ten sposób ustanowić tę strefę jednocześnie zestrzeliwując myśliwce rosyjskie (…). Jeżelibyśmy to zrobili, to skończylibyśmy najprawdopodobniej w sytuacji, gdzie cała Europa będzie zaangażowana w wojnę z Rosją, co doprowadzi do jeszcze większej liczby śmierci” – poinformował szef NATO.
Obecnie sytuacja jest trudna i bardzo napięta. Podczas, gdy kraje wspierające Ukrainę, robią to w ostrożny sposób, aby nie sprowokować Putina, ten cały czas wspiera swój atak obcymi wojskami, nazywając ich „ochotnikami”. Teraz Prezydent Federacji Rosyjskiej prosi Chiny o wsparcie militarne.
Skarżyńska