Drogowy dramat na DTŚ w Świętochłowicach. Takich dziur jak na tym odcinku nie ma nigdzie indziej
1,5 kilometra dziur i nierównej drogi od granic Chorzowa, aż pod wiadukt na granicy z Rudą Śląską. Tak wygląda jeden z najgorszych fragmentów jednej z najbardziej popularnych dróg w województwie śląskim – DTŚ.
Reporterka: Monika Taranczewska
Problem tak zniszczonej nawierzchni to nie tylko zły komfort jazdy, ale też potrzeba częstszych wizyt u mechanika. Lista potencjalnych zagrożeń dla pokonujących nierówne drogi jest długa.
–Niestety, dziury, które są w drogach lokalnych, powodują straszne uszkodzenia w pojazdach. Między innymi można uszkodzić sprężyny, zawieszania, wahacze, wszystkie elementy nośne, łącznie z oponami – wylicza Jacek Szolke, Auto Ekspres.
Drogową Trasą Średnicową (to DW 902) codziennie przejeżdża ponad 60 tysięcy samochodów. W najgorszym stanie jest jej świętochłowicki odcinek, którego utrzymanie spoczywa na barkach miasta.
–Miasto było w takiej, a nie innej sytuacji finansowej przez lata, w związku z czym nie miało w pełni swoich środków, ani nie miało nawet na wkład własny. Teraz ta sytuacja systematycznie się poprawia. Środki zewnętrzne, które pozyskaliśmy, a z drugiej strony wkład własny, który też trzeba zapewnić, powodują, że możemy przejść do realizacji i do tego, żeby ten problematyczny odcinek przestał nastręczać problemów kierowcom Świętochłowic i miast sąsiednich – obiecuje Sławomir Pośpiech, zastępca prezydenta Świętochłowic
W perspektywie kilku miesięcy stan drogi ma ulec poprawie. W Świętochłowicach twierdzą, że są środki na remont, a podpisanie umowy z wybranym wykonawcą nastąpi już pod koniec czerwca. Prace rozpocząć mają się już w listopadzie. Całość inwestycji to koszt około 13 milionów złotych.
Autor: Monika Taranczewska