Walka o fotel prezydenta w Rudzie Śląskiej. Na liście kandydatów kolejne nazwiska
Walka o fotel prezydenta Rudy Śląskiej rozpoczęła się na dobre. Choć o oficjalnej kampanii wyborczej można będzie mówić dopiero w sierpniu, to kandydaci już próbują budować zaufanie i zdobywać poparcie mieszkańców miasta. Wraz z nowym tygodniem na liście kandydatów na prezydenta pojawiły się dwa kolejne nazwiska. Zapytaliśmy rudzian, czego oczekują od nowego prezydenta.
– Kontynuacji dotychczasowej polityki, która jest realizowana w mieście. Jako mieszkańcowi wszystko odpowiada mi w mieście. Gdyby mogły zajść jakieś zmiany, to chociażby ten plac widzi pani, on jest kompletnie zabetonowany. Może by jakiś cień tutaj zrobić, jakieś drzewa, jakąś zieleń – mówi Piotr, mieszkaniec Rudy Śląskiej.
– Chciałabym, żeby się zmieniło bardziej zainteresowanie dziećmi niepełnosprawnymi. Bo naprawdę mam córkę niepełnosprawną i cokolwiek załatwić jest bardzo ciężko. Długo się czeka na papiery no i w ogóle te wszystkie dofinansowania, o to wszystko. Żeby to jednak było więcej poświęcone dla dzieci chorych – mówi Katarzyna, mieszkanka Rudy Śląskiej.
Pośród dwunastu na dziś zgłoszonych komitetów wyborczych, nowym nazwiskiem na liście jest Krzysztof Toboła, który swoją kandydaturę rozpatrywał już długo. Jak sam mówi, od lat zaangażowany jest w sprawy miasta, znany pośród mieszkańców i tym samym już obdarzony pewnym zaufaniem.
– Kultywowanie tradycji, godko śląska, to jest bardzo ważne. Ale również wsparcie tych miejsc pracy, które jeszcze są, ratowanie wszystkiego, co się da. Miasto było do tej pory typowo górnicze, z jedną hutą. Zakłady niestety ulegają likwidacji albo ograniczeniu w pracy załogi. Uważam, że trzeba to ograniczyć. Tym bardziej, że w ostatnim czasie węgiel znów stał się bardzo potrzeby. Także trzeba walczyć i tę sytuację wykorzystać i walczyć o każde miejsce pracy. Ratować, żeby to górnictwo jak najdłużej tutaj trwało, a jednocześnie walczyć o całkowicie nowe inwestycje – mówi Krzysztof Toboła, kandydat na prezydenta.
Jednak w kolejce po prezydenturę ustawia się również Michał Pierończyk, były zastępca zmarłej prezydent Dziedzic. Swoją decyzję oficjalnie potwierdził w poniedziałek, a podparta była – jak sam mówi – zachętami mieszkańców Rudy Śląskiej.
– Ja generalnie byłem odpowiedzialny za przygotowywanie takiej strategii rozwoju miasta do 2030 roku. I my chcemy, żeby Ruda Śląska była takim miastem dzielnic, które nie dzielą i która będzie miastem dobrym do pracy, zamieszkania i wypoczynku. Do tego zmierzamy, stąd te wszystkie trakcje rudzkie, przejścia między dzielnicami, łączenie. Stąd też większa dbałość o zieleń, wszystkie działania związane z rewitalizacją przestrzeni – mówi Michał Pierończyk, kandydat na prezydenta.
Dziś do potencjalnych wyborców w towarzystwie Pawła Tanajno wyszedł Maciej Mol.
Przed kandydatami teraz czas wzmożonych działań i intensywnej pracy. Każdy z nich musi uzyskać przynajmniej trzy tysiące podpisów poparcia, by we wspomnianym już sierpniu ruszyć z kampanią. Dziś do potencjalnych wyborców w towarzystwie Pawła Tanajno wyszedł Maciej Mol.
– Jednym z najważniejszych problemów Rudy Śląskiej są skandalicznie niskie zarobki urzędników miejskich. Miasto nie będzie dobrze funkcjonować bez dobrze zarabiającej kadry urzędniczej. Można tylko współczuć urzędnikom magistratu, że za rządów pana Mejera i pana Pierończyka otrzymują tak niskie wynagrodzenia. Ja jako przedsiębiorca mam plan gospodarczy, który zwiększy budżet miasta o 2 mld złotych. I mniej więcej z tych nadwyżek będziemy mogli sfinansować dodatkowe wynagrodzenia – mówi Maciej Mol, kandydat na prezydenta.
I choć lista kandydatów każdego dnia się wydłuża , mieszkańcy jeszcze nie potrafią określić, czyje deklaracje odpowiadają ich potrzebom.
– Teraz mi tam dał taki pan i podpisałam mu, ale jak się nazywał? A Paweł Dankiewicz, rozmawiałam z nim. Wrażenia zrobił na mnie dobre, przeczytam sobie bo tu mi dał takie coś. Podpisałam się, ale się okaże czy będę na niego głosować – mówi Irma, mieszkanka Rudy Śląskiej.
– Spośród tych kandydatów, to jest jeszcze takie zastanowienie, do przemyślenia. Są kandydaci, których mógłbym coś takiego, ale to wszystko trzeba się jeszcze przekonać. Potrzebne są ich odwiedziny, ich rozmowy, ich tłumaczenia na jakiej podstawie – mówi Seweryn, mieszkaniec Rudy Śląskiej.
Nowego prezydenta Rudy Śląskiej mieszkańcy wybiorą 11 września. Do tej pory swoje kandydatury ogłosili również Krzysztof Mejer, Marek Wesoły, Bożena Modzelewska i Paweł Dankiewicz.
Autor: Fatima Orlińska